Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) stwierdziła, że „ta nowa opcja testowania jest ważnym postępem diagnostycznym mającym na celu zaradzenie pandemii i zmniejszenie publicznego obciążenia przenoszeniem chorób”. Testować mogą się (pobierany jest wymaz z nosa) w domu osoby w wieku powyżej 14 lat. Test jest dostępny wyłącznie na recepty. Poza domem, w szpitalach, gabinetach lekarskich itd.) diagnozowanie obecności w organizmie koronawirusa może być prowadzone w każdej grupie wiekowej, ale w takim przypadku próbkę pobierać może tylko lekarz. Próbka śluzu z wymazówki trafia do fiolki z odczynnikiem. Tę umieszcza się w testerze i rozpoczyna się proces diagnostyczny. Pozytywny wynik na obecność SARS-CoV-2 otrzymuje się po 11 minutach, a negatywny do 30 minut. Wyniki można odczytać bezpośrednio z testera. „Teraz więcej Amerykanów, którzy mogą mieć COVID-19, będzie w stanie podjąć natychmiastowe działania w oparciu o ich wyniki, aby chronić siebie i otaczających ich ludzi”– podkreśla w komunikacie Jeff Shuren, dyrektor Centrum Urządzeń i Zdrowia Radiologicznego FDA.
Pierwszy w USA, a prawdopodobnie w świecie, certyfikowany test to domowego użytku stworzyła, po kilku miesiącach pracy nad produktem, Lucira Health, niewielka, jak na amerykańskie warunki, firma biotechnologiczna z Emeryville, w Kalifornii. FDA zatwierdziła uniwersalny test 17 listopada. Z doniesień mediów amerykańskich wynika, że w sprzedaży ma pojawić się już na dniach. Będzie kosztował ok. 50 USD. I oczywiście jest to produkt do jednorazowego użycia. Nie trzeba dodawać, ze LUCIRA jest wstępnym narzędziem diagnostycznym i wynik uzyskany przy jego pomocy nie jest definitywny.
Polecany artykuł: