„Trzydzieści lat temu św. Jan Paweł II ustanowił Światowy Dzień Chorego, aby uwrażliwić lud Boży, katolickie instytucje służby zdrowia i społeczeństwo obywatelskie na potrzebę zwrócenia uwagi na chorych i na tych, którzy się nimi opiekują…” – tak rozpoczyna tegoroczne orędzie Franciszek. Jest o przesłanie nie tylko natury teologicznej. Papież stwierdza w nim także: „Błogosławmy Pana za postęp, jaki dokonał się w naukach medycznych, zwłaszcza w ostatnich czasach; nowe technologie pozwoliły wypracować metody terapeutyczne, które są bardzo korzystne dla chorych; badania naukowe nadal wnoszą cenny wkład w pokonywanie starych i nowych patologii; medycyna rehabilitacyjna bardzo rozwinęła swoją wiedzę i umiejętności. Wszystko to jednak nie może nigdy przesłonić wyjątkowości każdego chorego, z jego godnością i jego słabością. Chory jest zawsze ważniejszy od jego choroby, dlatego w każdym podejściu terapeutycznym nie można pominąć wysłuchania pacjenta, jego historii, lęków i obaw. Nawet wtedy, gdy nie można wyleczyć, zawsze można otoczyć opieką, zawsze można pocieszyć, zawsze można sprawić, by pacjent poczuł bliskość, która świadczy o zainteresowaniu osobą bardziej niż jej chorobą. Dlatego wyrażam życzenie, aby procesy formacji pracowników służby zdrowia uzdalniały ich do słuchania i nawiązywania relacji.
ŚDCh ustanowił Jan Paweł II 13 maja 1992 r., w 75. rocznicę objawień fatimskich. Jakby ktoś nie wiedział lub zapomniał, to wyjaśniamy, że objawienia fatimskie to ciąg objawień maryjnych, do których doszło w Portugalii, w Fatimie między 13 maja a 13 października 1917 r. w obecności trójki dzieci: Franciszka i Hiacynty Marto oraz Łucji dos Santos. Objawienia zostały uznane przez Kościół. Celem obchodów jest objęcie modlitwą wszystkich cierpiących, zarówno duchowo, jak i fizycznie, i zwrócenie uwagi świata na ich potrzeby. Niektórzy twierdzą, że ustanowienie Dnia Chorych miało związek z chorobą Parkinsona, która zdiagnozowana została u papieża w 1991 r. Jednak już 7 lat wcześniej, 11 lutego w 1984 roku papież napisał list apostolski „Salvifici Doloris” o chrześcijańskim sensie ludzkiego cierpienia, które jego zdaniem jest częścią tożsamości człowieka, która wzywa go do tego, by przerósł samego siebie. Tym samym dojrzewa duchowo i odnajduje zbawczy sens cierpienia, wyrażający się w dwóch imperatywach: „Czyń dobro cierpieniem” i „Czyń dobro cierpiącym”. Kościół zachęca tym samym do wolontariatu, który od setek lat pomaga chorym i potrzebującym na całym świecie – niezależnie od wyznania, poglądów politycznych i statusu społecznego.
Po wpisaniu do wyszukiwarki frazy „ilu ludzi choruje dziennie w świecie” wyświetlane są informacje dotyczące pandemii SARS-CoV-2. Tymczasem w świecie co roku zapada na: malarię – ok. 220 mln, • AIDS – ok. 1,5 mln, • choroby nowotworowe – ok. 18 mln, • cukrzycę –18, 5 mln, • gruźlicę – ok. 10 mln… „Przed nami jeszcze długa droga, a w niektórych krajach otrzymanie odpowiedniego leczenia pozostaje luksusem. Potwierdza to, na przykład, ograniczona dostępność szczepionek przeciwko Covid-19 w najbiedniejszych krajach, ale jeszcze bardziej brak możliwości leczenia chorób, które wymagają znacznie prostszych leków…” - zauważa w swym okolicznościowym orędziu Franciszek.