otwarte okno_wietrzenie

i

Autor: pixabay.com

WIRUS nie lubi świeżego powietrza. EPIDEMIOLOG radzi wietrzyć pomieszczenia

2020-10-09 15:15

To dobrze, że pracuje się nad stworzeniem szczepionki przeciwcovidowej. Te prace kosztują setki, jeśli nie więcej, milionów dolarów. Znacznie taniej wirusa można zneutralizować wietrząc pomieszczenia uważa Antoine Flahault. Taka świadoma cyrkulacja powietrza przynosi efekty.

Widać to po wynikach badań o zakażeniach SARS-CoV-2 w komunikacji publicznej. Jest ich niewiele, bo m.in. pociągi, autobusy itp. są systematycznie przewietrzane. Stare powietrze zastępowane jest nowym, nawet co kilka minut. I do podobnego zachowania w czasie zarazy namawia 60-letni Antoine Flahault, francuski epidemiolog i profesor zdrowia publicznego oraz autor badań nad tematycznym modelowaniem chorób zakaźnych. Przyrównał to do... zadymionego papierosami pokoju. Co wówczas robi, gdy dymu jest sporo? – Otwierasz okno, żeby wypuścić dym. I to samo dotyczy tych niewidzialnych aerozoli koronawirusa – radzi naukowiec. Jak często? Znacznie częściej niż w sytuacji, gdy w pokoju, w papierosowym dymie „wisi siekiera”. Kierujący Globalnym Instytutem Zdrowia Uniwersytetu Genewskiego zaleca „całkowitą recyrkulację powietrza w pomieszczeniu co najmniej sześć razy na godzinę”. To najtańsza profilaktyka – podkreśla. Francuza posłuchali Niemcy. RFN to jedyny w Europie kraj, w którym służby sanitarne w oficjalnych wytycznych zachęcają do tego, by okna były otwarte na oścież jak tylko jest to możliwe najdłużej. Nawet w zimę.

Express Biedrzyckiej - Paweł Poncyljusz: Działania Szumowskiego to złodziejstwo

W tej recepcie na profilaktykę antykoronawirusową jawi się jedno, drobne „ale”. Otóż amerykańskie Centrum Kontroli Chorób (CDC) potwierdziło, że SARS-CoV-2 nie transmituje się wyłącznie drogą kropelkową. Przypomnijmy: tak uważano w pierwszych miesiącach pandemii. Okazuje się, że wirus może przenosić się via powietrze w mikronowej wielkości aerozolach – z kichania, kasłania, rozmowy, śpiewania itd. W takich kropelkach-balonach wirus od nosiciela może przelecieć do kilkunastu metrów, a przy sprzyjających (dla niego) cyrkulacjach powietrza unosić się w nim i przez kilka godzin. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) także potwierdza wyniki badań. Jednak zarówno CDA, jak i WHO, podkreślają, że droga powietrzna dla wirusa nie jest dominującym wektorem rozprzestrzeniania się. Do zakażeń „z powietrza” dochodzi rzadko.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze artykuły