Wałbrzych. Policyjny pościg i wypadek
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę, 3 listopada. Około godz. 13:40 na ulicy Wieniawskiego w Wałbrzychu policjanci drogówki zauważyli audi, któremu baczniej się przyjrzeli. - Sposób jazdy kierowcy wskazywał na to, że mógł być on nietrzeźwy. Policjanci postanowili zatrzymać pojazd do kontroli drogowej. Kierowca jednak na widok radiowozu gwałtownie zmienił pas ruchu i zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli za nim w pościg - mówi asp. szt. Agnieszka Głowacka-Kijek z policji w Wałbrzychu.
Kierowca nie dawał za wygraną i mimo sygnałów ze strony mundurowych, uciekał ulicami Wałbrzycha łamiąc przy tym przepisy ruchu drogowego.
Na ul. Wrocławskiej spowodował kolizję uderzając w inne auto, a następnie stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i uderzył w barierki oddzielające jezdnię oraz chodnika
– dodaje asp. szt. Agnieszka Głowacka-Kijek.
Okazało się, że 47-letni mieszkaniec Wałbrzycha był kompletnie pijany – miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
Na tym jednak nie koniec. W aucie znajdowała się 11-letnia córka nieodpowiedzialnego kierowcy, która – na szczęście - nie odniosła poważniejszych obrażeń.
Wałbrzyszanin trafił do policyjnego aresztu. Odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, narażenie na niebezpieczeństwo 11-latki, brak uprawnień do kierowania pojazdami oraz spowodowanie kolizji, za co grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.