Problem pacjentów

Z dnia na dzień zamknięto aptekę. Pacjenci w Legnicy nie mogą realizować recept

2024-04-07 10:13

– To stało się tak nagle. 28 lutego około południa otrzymałam telefon. Jakaś pani poinformowała mnie, że moja apteka zostaje odłączona od systemu informatycznego, umożliwiającego jej funkcjonowanie, co oznacza, że przestaje istnieć. Taka decyzję miał podjąć Wojewódzki Inspektorat Farmaceutyczny, a przekazała mi ją pani Dominika Wiśniowska. Dlaczego? To dla mnie i dla mojej wspólniczki kompletnie niezrozumiałe – mówi Izabela Raniszewska, współwłaścicielka apteki.

Jedna z najlepszych w mieście

Apteka przy ul. Gwiezdnej 4 w Legnicy cały czas działała bez zarzutu, cieszyła się zaufaniem pacjentów, nawet ci zamieszkujący odleglejsze rejony lubili tu przychodzić po leki. W rankingach na najlepiej funkcjonującą aptekę ta placówka za każdym razem uzyskiwała najwyższe noty.

– Nie rozumiemy działań Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego. Nasza apteka cieszyła się statusem profesjonalnej placówki, pozytywnymi opiniami. Urzędnicy zamknęli aptekę poza jakimkolwiek trybem. WIF nie dał nam nawet możliwości wypowiedzenia się w tej sprawie. Niestety, zdaje się, że dobro pacjentów nie przyświecało tym działaniom – komentuje Izabela Raniszewska.

Tysiące niezrealizowanych recept

Tego feralnego dnia w publicznym rejestrze aptek urząd we Wrocławiu zmienił status apteki na „czasowo nieczynna”. Ta niewielka z pozoru zmiana sprawiła, że apteka straciła możliwość realizacji recept. Pacjenci, którzy zaczęli realizować swoje długoterminowe recepty w tej aptece, przeżywają teraz dramaty. A są wśród nich pacjenci onkologiczni, psychiatryczni, są matki wcześniaków, które nie mogą wykupić koniecznych dla swoich dzieci mieszanek, bo tylko takimi mogą je karmić. W sumie to ponad 5 tysięcy recept, będących w trakcie realizacji, których już nie można kontynuować. Pacjentom pozostaje tylko ponowna wizyta u lekarza, aby wypisał nową receptę, do zrealizowanie już w innej placówce.

Zamknięcie apteki oznacza również, że część leków może stracić ważność z powodu przeterminowania. To nie tylko straty sięgające setek tysięcy złotych, ale też ryzyko zmarnowania leków deficytowych, trudnodostępnych, które trzeba zamawiać wcześniej, czekać na nie, a czasami nawet jechać po nie do sąsiedniego miasta. straty sięgające setek tysięcy złotych.

Bez podstaw prawnych

Prawnik, do którego zgłosiły sprawę właścicielki apteki, oświadczył, że działania Dolnośląskiego Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego nie mają żadnych podstaw prawnych, naruszają przepisy ustawy Prawo Farmaceutyczne. Nie istnieją żadne przesłanki prawne, uprawniające do cofnięcia czy zawieszenia zezwolenia na prowadzenie tej apteki. Jak podkreśla, z samego opisu rejestru wynika, iż status „czasowa nieczynna” stosowany powinien być w sytuacjach, gdy kierownik apteki przebywa na zwolnieniu lub na czas remontu.

Tymczasem wojewódzki nadzór farmaceutyczny zarzuca właścicielkom naruszenie przepisów…

– Właściwie to od początku, odkąd prowadzimy tę aptekę, czyli od 2019 roku, nadzór farmaceutyczny we Wrocławiu utrudnia nam działalność. Jakby szukali dziury w całym. Już raz wydali negatywną decyzję w naszej sprawie, która została uchylona przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny w Warszawie. Dlaczego tak postępują, nie wiemy. Może nas nie lubią… A może komuś przeszkadzało, że mamy najlepsze opinie w mieście i planowałyśmy uruchomienie tak potrzebnej miastu apteki całodobowej… – zastanawia się Izabela Raniszewska.

„W przypadku, gdy apteka ogólnodostępna z jakiejkolwiek przyczyny nie może prowadzić działalności, nie może tym samym kontynuować realizacji e-recepty, na której podstawie wydano już pacjentowi choćby jedno opakowanie danego leku. W tej sytuacji pacjent powinien udać się do lekarza, celem uzyskania nowej e-recepty”. To odpowiedź Dolnośląskiego Inspektora Farmaceutycznego na zadane przez nas pytanie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze artykuły