Pierwszym dniem, od siedmiu tygodni, w którym zaszczepiło się więcej niż milion osób, był czwartek (19 sierpnia). Jak podał amerykańskim mediom przez Twittera Cyrus Shahpar, odpowiedzialny w Białym Domu za zarządzanie danymi dotyczącymi epidemii, był to wzrost o 31 proc. z tygodnia na tydzień. Co podkreślają amerykańskie media wzrost szczepień notuje się w tych częściach Stanów, w których jest wiele osób nieszczepionych. Spowodowało to, że dotychczasowi outsiderzy akcji szczepień w USA – stany Luizjana i Oklahoma doszlusowały do średniej krajowej. To cieszy organizatorów i propagatorów szczepień, ale – podobnie jak w innych państwach, w tym i w Polsce – sporo jeszcze brakuje do zaszczepienia 70 - 80 proc. populacji USA. Według CDC, to odpowiednik naszego Głównego Inspektoratu Sanitarnego, tylko 60,2 proc. całej populacji USA jest zaszczepionych jedną dawkę szczepionki. Po pełnych szczepieniach jest już (albo dopiero) 51,1 proc. (170 mln) mieszkańców USA.
Wśród osób powyżej 12. roku życia 70,4 proc. otrzymało jedną dawkę, a 59,8 proc. jest w pełni zaszczepionych. Wśród osób powyżej 18. roku życia 72,5 proc. jest po jednej iniekcji, a 62 proc. zostało w pełni zaszczepionych. Wśród osób powyżej 65. roku życia – najbardziej narażonej na zarażenie i zachorowanie grupy wiekowej – 91,1 proc. otrzymało jedną dawkę, a 81 proc. jest w pełni zaszczepionych. Wg danych CDC dotychczas w USA SARS-CoV-2 zaraziło się 37 396 282 osób. Z powodu COVID-19 zmarło 624 213 chorych. 18 sierpnia podjęto decyzję o podawaniu dawki wzmacniającej (boostera), czyli trzeciej dawki szczepionek, choć Światowa Organizacja Zdrowia nie zaleca takich działań, tak z przyczyn ekonomicznych, jak i medycznych.
Będzie ją mógł przyjąć każdy od 20 września. CDC tak wytłumaczyło tę decyzję: „Dostępne dane jasno pokazują, że ochrona przeciwko infekcjom SARS-CoV-2 zaczyna słabnąć z biegiem czasu po pierwszych dawkach szczepień, a w połączeniu z dominacją wariantu Delta zaczynamy widzieć dowody na zmniejszoną ochronę przeciwko łagodnemu i umiarkowanemu COVID-19”. Dotychczas różni eksperci w różnych państwach uważali, że boostery mogą być konieczne dla osób z grup szczególnego ryzyka – seniorów, po transplantacjach itd.
Polecany artykuł: