Zła wiadomość jest taka, że HIV/AIDS istnieje. Dobry news jest taki, że wzrasta dostępność terapii antyretrowirusowych. To przekłada się na zmniejszenie liczby zgonów związanych z AIDS. Aż o 68 proc. od szczytu w 2004 r. Chorzy prawidłowo i systematycznie leczeni przez co najmniej przez 6 miesięcy nie stanowią zagrożenia dla innych osób. – Mówimy tu o zasadzie niewykrywalny równa się niezakaźny. Oznacza to, że pacjent dobrze leczony ma szansę na osiągniecie supresji wirusa, czyli niewykrywalnego poziomu wirusa we krwi i nie zakaża innych osób drogą seksualną – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Alicja Wiercińska-Drapało, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych, Tropikalnych i Hepatologii Warszawskiego Uniwersytet Medyczny.
Dziś medycyna ma narzędzia do minimalizowania skutków HIV/AIDS. Są terapie, które można dostosować do indywidualnych potrzeb pacjentów i dzięki temu skutecznie ich leczyć i utrzymać w terapii. – Pojawiające się innowacje jak np. niedawno wprowadzona dwulekowa terapia iniekcyjna ograniczająca liczbę i częstotliwość podań leku do kilku razy w roku, są kolejnym krokiem w stronę uelastycznienia schematów leczenia antyretrowirusowego. Jednak nawet najlepsze leki nie pomogą, jeżeli nie będziemy promować testowania HIV wśród osób aktywnych seksualnie, a zakażenie HIV będzie wykrywane w późnym stadium, często już z ciężkimi objawami upośledzenia odporności, czyli w stadium AIDS – podkreśla prof. Wiercińska-Drapało. – Wczesne wykrycie wirusa HIV umożliwia szybsze wdrożenie leczenia i mniej konsekwencji zdrowotnych zarówno dla pacjentów, jak i dla całej populacji.
Jak w każdej chorobie czynnikiem warunkującym skuteczność każdej terapii jest wczesne rozpoznanie. Diagnostyka. A w przypadku HIV są to testy. Mamy dostęp do najbardziej innowacyjnych terapii HIV - problem w tym, że się nie testujemy. W UE Polska ma jeden z najniższych współczynników testowania na HIV na 1000 mieszkańców. Co roku pod kątem tego zakażenia bada się tylko ok. 1 proc. populacji, co jak podają eksperci może mieć wpływ na rosnącą liczbę nowych przypadków HIVi. Z okazji Światowego Dnia AIDS eksperci przypominają, że wczesne wykrycie wirusa i wdrożenie odpowiedniego leczenia pozwala osobie seropozytywnej dożyć podobnego wieku jak przeciętnie w populacji. Takie działanie stanowi istotny element profilaktyki i pozwala minimalizować ryzyko zakażenia innych osób.
Jak już zaznaczyliśmy na początku: HIV to nie wyrok. I nie oznacza, jak to było w przeszłości, że leczenie równa się garści tabletek do łykania codziennie. Standardem jest terapia jednotabletkowa dwu- lub trzylekowaii, a od ponad pół roku mamy również terapie długo działające i pozwalające uwolnić się od codziennego reżimu lekowego. Z badań ankietowych wynika, że w Polsce przynajmniej raz w życiu test na HIV zrobiło tylko 9 proc. Polaków. – Tak mały odsetek wykonywanych testów zwiększa ryzyko transmisji zakażenia przez osoby nieświadome swojego statusu serologicznego. Ten rok już zaliczamy do rekordowych z liczbą 1910 nowo wykrytych zakażeń tylko do końca października, w porównaniu do 1173 w minionym – podaje dr n. społ. Magdalena Ankiersztejn-Bartczak, prezesująca Fundacji Edukacji Społecznej. – Ludzie nie wiedzą jakie są drogi zakażenia, nie przyjmują do wiadomości, że dominującą drogą zakażenia są kontakty seksualne, także heteroseksualne. Z drugiej strony wiele osób myśli, że problem ich w ogóle nie dotyczy. A tak naprawdę wchodząc w każdy nowy związek powinniśmy zrobić test...