Lenka została poparzona. Bardzo ciepri

i

Autor: Policja Lubuska Lenka została poparzona. Bardzo ciepri

Wrzątek poparzył jej twarz, szyję i barki! Lenka bardzo cierpi! Każdy może pomóc

2020-04-21 9:48

To był nieszczęśliwy wypadek. Mała Lenka spędzała czas z najbliższymi. Chwila nieuwagi skończyła się bardzo poważnymi oparzeniami II i III stopnia. Przed dziewczynką długa walka o powrót do zdrowia. Każdy może jej w tym pomóc.

Feralnego dnia Lenka bawiła się wraz z rodziną w ogrodzie. Budowali zamek z piasku, a Lenka zbierała kwiatki do ozdoby. "Wzięła foremkę i powiedziała, że idzie nalać wody, by podlać kwiatki" - relacjonuje mama dziewczynki.

"Babcia Lenki niosła garnek z wrzątkiem, gdy Lenka wpadła na nią. Potworny krzyk, płacz, wołanie.. Wbiegłam do domu. Babcia zdążyła ściągnąć z Lenki bluzkę, a z ciałka Lenki zwisała już skóra. Chwyciłam ją i szybko zaczęłam polewać wodą, krzycząc by wezwać karetkę. Lenka płakała i krzyczała, ze strasznie ją boli" - opisuje ten straszny wypadek.

Lenka została zabrana śmigłowcem LPR do szpitala w Zielonej Górze. Trafiła na Oddział Chirurgii Dziecięcej. Ma oparzenia II i III stopnia na twarzy, szyi, barkach i klatce piersiowej, łącznie około 10-12 proc. powierzchni ciała. Lekarze nie wykluczają przeszczepu skóry. Na szczęście, rany na twarzy i klatce piersiowej goją się dobrze. Przed Lenką długa i kosztowna rehabilitacja.

Mała Lenka potrzebuje pomocy

i

Autor: Policja Lubuska Mała Lenka potrzebuje pomocy

O pomoc Lence apelują również zielonogórscy policjanci, w szeregach których służy tata Lenki starszy sierżant Paweł Siewierski. "Pomóżmy małej Lence wrócić do zdrowia, a dzięki temu jej tacie znaleźć siłę na kolejne lata trudnej policyjnej służby" - apelują policjanci.

Trwa zbiórka na leczenie Lenki i choć do jej końca zostało jeszcze 28 dni już udało się zebrać więcej niż zakładał cel. Zbiórka jednak się nie kończy i nadal można pomóc Lence. Szczegóły TUTAJ.

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki