Kawa

i

Autor: Getty Images

Zrezygnuj z jednej kawy. Za jej cenę dzieci w III świecie mogą mieć kroplówkę

2021-12-14 15:02

O czym marzą dzieci przed świętami? Wiadomo – o prezentach. Są kraje, w których dziecięce marzenia mają całkowicie przyziemny, może dla większości z nas niezrozumiały, charakter. Dostać się do lekarza, mieć udzieloną medyczną pomoc itd. To kosztuje. W bogatym świecie niewiele. W tym biednym strasznie dużo. Bez pomocy bogatych, marzenia dzieci z tzw. trzeciego świata, zazwyczaj pozostają marzeniami.

Za cenę kawy w znanej sieciówce w takiej Tanzanii, albo Wenezueli (w tej ostatniej, kiedyś bogato prosperującej) można kupić moskitierę. Mając ją, zmniejsza się ryzyko chorób przenoszonych przez owady, w tym – dalej zbierającej śmiertelne żniwo – malarii. Cena kawy u nas, to cena jednej kroplówki w tych krajach. Kawa poprawia samopoczucie. Kroplówka nawet ratuje życie. W takich krajach publiczna opieka zdrowia, to coś z pogranicza pobożnych życzeń. Gdy matka musi szukać pomocy dla dziecka w ichniejszych szpitalach, to płaci za strzykawki, opatrunki, kroplówki itd. W trzecim świecie dzieci w wieku przedszkolnym wciąż ima się odra, gruźlica czy AIDS. Wiadomo, nieleczone prowadzą do śmierci.

Współczesna medycyna podkreśla, że najważniejsza jest profilaktyka i szybki dostęp do leków w momencie, gdy doszło pojawiła się choroba. – Tych dwóch rzeczy brakuje najczęściej. Często z racji pracy na trudnym terenie, z dużymi odległościami dzielącymi domy, decydujemy się na korzystanie z klinik mobilnych, ale nie mogą one zastąpić istnienia placówek, w których zawsze byłby dostępny lekarz i dobrze wyposażona apteka. Żebyśmy nie odsyłali osób potrzebujących pomocy z życzeniem zdrowia, a faktycznie zabezpieczyli ich wszystkie potrzeby tak, aby uratować życie – relacjonuje Ewa Piekarska, prezes Polskiej Misji Medycznej.

Wyruszył na wyprawę wokół Polski by pomagać chorym dzieciom

– Największa pomoc, jaką dajemy? Chyba taka zwykła edukacja. Żeby pierwszym wyborem w poszukiwaniu pomocy medycznej był szpital, a nie szaman, żeby dieta była bogata w żelazo, żeby zawsze gotować wodę i mleko przed wypiciem – mówi Beata Stecz-Niciak, ginekolog, uczestnicząca projektach Polskiej Misji Medycznej w Jordanii i Tanzanii. Edukacja jest ważna, ale równie ważna jest rzeczowa pomoc. PMM, za naszym pośrednictwem, prosi o wsparcie. Statystycznie, wg danych WHO, w trzecim świecie opieka zdrowotna (przy dużym wsparciu zewnętrznym) poprawia się. Globalny wskaźnik umieralności dzieci spadł o 59 proc. – z 93 zgonów na 1000 żywych urodzeń w 1990 r. do 38 proc. w 2019 r. Głównymi przyczynami zgonów są powikłania porodowe, malaria, zapalenie płuc, wady wrodzone, biegunka – czynniki, którym można zapobiegać lub leczyć, korzystając z prostych, niedrogich interwencji, szczepień i dostępu do przeszkolonego pracownika służby zdrowia.

Czy 38 zgonów dzieci na na tysiąc żywych urodzeń to mało, dużo? Średni taki współczynnik w Unii Europejskiej w roku 2019 wyniósł 3,4. Wg Eurostatu w tym czasie najwyższe wskaźniki umieralności niemowląt w UE zarejestrowano na Malcie (6,7), Rumunii (5,8) i Bułgarii (5,6). Natomiast najniższy wskaźnik odnotowano w Estonii (1,6 zgonów), a następnie w Słowenii, Finlandii i Szwecji (wszystkie 2,1 zgonów na 1000 urodzeń żywych). Czasem zamiast wypić jedną kawę, można komuś, w bardzo odległych krajach, uratować zdrowie, a nawet życie.

Sonda
Czy pomagasz charytatywnie innym osobom?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze artykuły