Ile jest podjętych prób samobójczych, tego nie wiadomo. Zasadniczo do statystyk wpisuje się te, w których, kogoś w porę odratowano, najczęściej z pomocą ratowników medycznych i lekarzy. W smutnej światowej statystyce samobójstw Polska plasuje się na początki drugiej dziesiątki, ale – co jest bardzo smutne i jest powodem do zastanowienia się na przyczynami tego stanu – zajmujemy 2. miejsce w liczbie samobójstw popełnionych przez młodzież. W Polsce samobójstwa są drugą – po wypadkach – przyczyną zgonów wśród dzieci i młodzieży. Dlaczego młodzi, starsi i najstarsi targają się na swoje życie? Co nim kieruje? Samotność, poczucie wykluczenia, brak zrozumienia ze strony bliskich – to niektóre z czynników tworzących SUS (suicydogenny układ sytuacyjny) potęgowany, u niektórych ludzi przez OSS (osobnicze skłonności samobójcze).
Zapobieganiu samobójstwom i analizie dokonanych zamachów samobójczych zajmuje się suicydologia. Suicydolodzy ze Światowej Organizacji Zdrowia podają, że: • samobójstwa stanowią drugą przyczynę zgonów w grupie wiekowej 15–29, • mężczyźni popełniają samobójstwa częściej niż kobiety, • kobiety częściej podejmują próby samobójcze niż mężczyźni, • w krajach bogatszych najwięcej samobójców jest w grupie wiekowej 50 lat i więcej, natomiast w krajach rozwijających się przeważająca część samobójstw dotyczy osób z młodszych grupach wiekowych.
Dużą grupę osób popełniających samobójstwo stanowią chorzy na depresję. WHO określa ją mianem epidemii XXI wieku. Na całym świecie z jej powodu cierpi ok. 350 mln ludzi, z czego w Polsce – około 1,5 mln. Wiele osób może być niezdiagnozowanych, bo nie wszyscy widzą potrzebę wizyty u specjalisty. WHO prognozuje, że do 2030 r. depresja stanie się pierwszą, najczęściej występującą chorobą psychiczną. Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom wszedł do kalendarza, z inicjatywy Międzynarodowego Towarzystwa Zapobiegania Samobójstwom i Światowej Organizacji Zdrowia, w 2003 r. Ma przybliżyć problem społeczeństwom i promować rozmowę z potencjalnymi samobójcami, jak zasadniczą metodę odwiedzenia ich od myśli samobójczych. W wielu przypadkach to się udało, w wielu nie.