Do niecodziennego wypadku doszło w Nowej Soli (woj. lubuskie). Z ustaleń policji wynika, że 17-letni mieszkaniec powiatu nowosolskiego postanowił wybrać się na przejażdżkę samochodem. Nie dość, że 17-latek nie posiadał prawa jazdy, to jeszcze zabrał osobową hondę bez wiedzy i zgody jej właściciela.
ZOBACZ TEŻ: Martwy 25-latek znaleziony przy ścieżce rowerowej pod Krosnem Odrzańskim. Kto go zabił?
Jak można było przewidzieć, jazda nie zakończyła się zbyt szczęśliwie. Na jednym z zakrętów młody kierowca stracił panowanie nad autem, uderzył w nasyp ziemny i zatrzymał się w poprzek torowiska. 17-latkowi na szczęście nie stało się nic poważnego, ale samochód utknął na przejeździe kolejowym. Przybyli na miejsce policjanci natychmiast poinformowali służby kolejowe, aby na tej trasie wstrzymano ruch pociągów.
- 17-latek za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz brak uprawnień do kierowania pojazdami odpowie przed sądem - informuje mł. asp. Justyna Sęczkowska z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli.