Jak bardzo niebezpieczna może być praca policjanta przekonali się w niedzielę (31 sierpnia) funkcjonariusze ze Wschowa (woj. lubuskie). Tego dnia dyżurny wschowskiej policji otrzymał zgłoszenie, dotyczące młodego mężczyzny, który kamieniami obrzucił zaparkowane w centrum miasta samochody, wybijając w nich szyby i powodując liczne wgniecenia. Na miejsce natychmiast wysłano patrol.
Po dotarciu na wskazaną ulicę policjanci zauważyli odpowiadającego rysopisowi 18-latka i postanowili go zatrzymać. Mężczyzna nie zamierzał jednak dać się aresztować i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli za nim. Po chwili 18-latek wbiegł do pobliskiego budynku, a następnie do jednego z mieszkań.
- Mężczyzna chwycił nóż kuchenny i zaatakował policjanta. Zwinność i szybkość w działaniu mundurowego uchroniły go przed ciosami zadanymi w okolice uda i klatki piersiowej - poinformowała nadkom. Maja Piwowarska z Komendy Powiatowej Policji we Wschowie.
Napastnik groził przy tym policjantowi, że go zabije. Na szczęście nie miał szans spełnić swojej groźby, gdyż został szybko obezwładniony. Zakuty w kajdanki mężczyzna trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych wschowskiej policji.
Zatrzymany 18-latek usłyszał zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza policji, uszkodzenia mienia oraz naruszenia nietykalności i kierowania gróźb karalnych. Za te przestępstwa grozi mu nawet 10 lat więzienia. We wtorek (2 sierpnia) decyzją sądu został aresztowany tymczasowo na 3 miesiące.