25-latek po gimnazjum udawał lekarza. Pacjentce chorej na nowotwór radził zrezygnować z biopsji i leczenia
Niewiarygodne, jak młody mężczyzna wyprowadził w pole chorych ludzi! 25-latek z wykształceniem gimnazjalnym i z doświadczeniem w handlu częściami do aut, udawał lekarza w Internecie i udzielał sowicie opłacanych porad. Zarobił w ten sposób ponad 4 miliony złotych. Aby się uwiarygodnić przypisywał sobie tytuły naukowe i ubierał się w biały kitel. Reklamował się na Facebooku, TikToku i Instagramie. W ten sposób działał od 2023 r., rejestrując działalność gospodarczą świadczącą usługi w zakresie naturopatii, choć wymagane kursy ukończył dopiero pod koniec 2024 roku.
Szczególnie bulwersujący jest fakt, że 25-latek miał namawiać pacjentkę chorą na nowotwór do rezygnacji z biopsji i leczenia.
- W jednym z udokumentowanych przypadków podejrzany udzielał konsultacji pacjentce onkologicznej, dokonując samodzielnej interpretacji badań obrazowych i zalecając przyjmowanie niezweryfikowanych naukowo preparatów, w tym rozpuszczalnika chemicznego – dimetylosulfotlenku (DMSO). Jednocześnie namawiał pacjentkę do rezygnacji z biopsji nowotworowej oraz kontynuacji leczenia onkologicznego - opisują śledczy z Zielonej Góry.
Na zlecenie prokuratury uzyskano opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej, który wskazał, że działania podejrzanego mogły narazić pokrzywdzoną na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu.
25-latek odpowie też za oszustwa podatkowe i pranie brudnych pieniędzy
Lista zarzutów przedstawionych mężczyźnie obejmuje też oszustwa podatkowe oraz pranie brudnych pieniędzy. Według śledczych 25-latek nierzetelnie składał zeznania podatkowe, zaniżając swoje dochody. Środki pozyskanie w nielegalny sposób inwestował, co zostało zakwalifikowane jako pranie brudnych pieniędzy.
- W toku śledztwa ujawniono także, że podejrzany czerpał znaczne korzyści finansowe z prowadzonej działalności. W sprawie pozyskano informacje od Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, z których wynika, że w okresie od stycznia 2023 roku do grudnia 2024 roku na jego rachunek bankowy wpłynęła kwota 4 169 200 zł, pochodząca zarówno z odpłatnych konsultacji, jak i sprzedaży suplementów diety. Część środków była następnie transferowana na inne rachunki bankowe oraz inwestowana, co stanowiło element procederu prania brudnych pieniędzy. Ustalono, że podejrzany podejmował działania mające na celu ukrycie źródeł pochodzenia środków oraz uniknięcie ich konfiskaty. Ponadto, analiza deklaracji podatkowych wykazała, że podejrzany zaniżał wysokość podstawy opodatkowania. W składanych deklaracjach VAT-7 za lata 2023-2024 wykazywał dochód w wysokości 2 198 156 zł, podczas gdy rzeczywiste przychody wynosiły ponad 4,1 miliona złotych. W ten sposób dopuścił się oszustwa podatkowego, skutkującego uszczupleniem należności na kwotę, której wysokość jest obecnie ustalana. Podejrzany został zatrzymany i usłyszał zarzuty z art. 160 § 1 Kodeksu karnego (narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu), art. 58 ust. 2 Ustawy o wykonywaniu zawodu lekarza i lekarza dentysty (prowadzenie działalności medycznej bez uprawnień), art. 299 § 1 i 5 Kodeksu karnego (pranie brudnych pieniędzy) oraz art. 56 § 1 Kodeksu karnego skarbowego (oszustwa podatkowe). Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze wystąpiła do Sądu z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. Sprawa ma charakter rozwojowy i konieczne jest jej wszechstronne wyjaśnienie, w tym zweryfikowanie działań podjętych przez uprawnione organy administracji publicznej. O dalszych ustaleniach będziemy informować w kolejnych komunikatach - wyjaśnia Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze.