Była zszokowana i zapewne przerażona, gdy zobaczyła, że ktoś wkradł się do jej domu. Jakież musiało być jej zdziwienie, gdy okazało się, że dzicy lokatorzy żyją pod jej dachem od miesięcy. Ktoś – a konkretnie dwa dorośli mężczyźnie – zamieszkał w jej domu. Jak to możliwe?
Zaczęło się niepozornie. W środę właścicielka domu w Babimoście chciała wejść do swojej nieruchomości i… tu pojawił się problem. Nie mogła dostać się do środka! Ktoś zablokował drzwi od wewnątrz. Kobieta zaczęła oglądać dom, zauważyła wybite okno w piwnicy. Zadzwoniła po policję.
Zobacz też: Pogodowy ARMAGEDON w Lubuskiem! Gołoledź na drogach i wichury! [PROGNOZA]
– Policjanci weszli do domu i zastali w nim dwóch znanych im mężczyzn, którzy byli już wcześniej notowani za przestępstwa i wykroczenia. To dwaj mieszkańcy Babimostu – 24-latek i 35-latek – relacjonuje podinspektor Małgorzata Barska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
To jednak nie koniec historii. Bo choć z domu zniknęła część sprzętów, to nie była to zwykła kradzież. Złodzieje bowiem… mieszkali pod jej dachem od miesięcy! Jak to możliwe? Okazuje się, że właścicielka nie mieszka w tym domu na stałe. Nie było jej tam przez jakiś czas. Gdy w ubiegłym tygodniu postanowiła sprawdzić, czy „wszystko gra”, okazało się, że od października ma u siebie dwóch dzikich lokatorów.
Mężczyźni nie płacili czynszu, za to okradali właścicielkę i dewastowali mieszkanie!
– Właścicielka domu po sprawdzeniu wszystkich pomieszczeń zauważyła, że skradziono sprzęt elektroniczny oraz zniszczone zostały meble w kuchni i pokojach. Straty wyceniono na kilkaset złotych – dodaje Barska.
24- i 35-latek zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje od roku do 10 lat pozbawienia wolności.