Bokser zagryzł yorka na oczach właścicielki. „Nasz Bobi został rozszarpany”

i

Autor: pixabay.com

Horror w Zielonej Górze

Bokser zagryzł yorka na oczach właścicielki. „Nasz Bobi został rozszarpany”

2024-06-28 10:15

Straszne sceny w Zielonej Górze. York będący na spacerze ze swoją panią został zaatakowany przez boksera. Malutki piesek, mimo wysiłków chroniącej go właścicielki, został zagryziony przez większe zwierzę, nad którym zupełnie nie panował starszy mężczyzna.

Zielona Góra. Bokser bestialsko zagryzł yorka

Wstrząsające sceny rozegrały się w poniedziałek, 24 czerwca, przy ulicy Wyspiańskiego w Zielonej Górze. Mieszkanka miasta szła chodnikiem ze swoim pupilem. Nagle z bocznej ulicy wyszedł mężczyzna z bokserem na smyczy, który widząc yorka, wyrwał się właścicielowi i rzucił się na malutkiego pieska.

Wszystko nagrała kamera monitoringu. Zielonogórzanka starała się chronić yorka, ale nie miała szans z agresywnym bokserem, który w końcu dopadł swoją ofiarę. Niestety, właściciel większego psa zupełnie nad nim nie panował. W końcu doszło do najgorszego.

- Jest to dla nas niewyobrażalna tragedia, ponieważ straciliśmy członka rodziny. Nasz Bobi został rozszarpany. Był tak dotkliwie pogryziony przez psa w typie boksera, że nie było szans, aby go uratować – napisała na Facebooku pani Anna, córka właścicielka yorka.

Kobieta napisała również, że pod dramatycznym zdarzeniu właściciel zwierzęcia nadal spaceruje z nim bez kagańca. - Pies jest pod opieką starszego mężczyzny i, pomimo poniedziałkowego zdarzenia, chodzi z nim bez kagańca. Uważajcie na siebie, swoje dzieci i psy. Skoro bez powodu zaatakował raz to niewykluczone, że zrobi to po raz drugi – dodała kobieta.

Sprawą zajęła się zielonogórska policja. - Przesłuchano panią pokrzywdzoną, która była na spacerze z czworonogiem. Przesłuchany został także mężczyzna. Usłyszał zarzut, przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Wkrótce przesłuchamy także świadków zdarzenia. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie – powiedziała portalowi newslubuski.pl podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik policji w Zielonej Górze.

Strach na Brochowie. Mieszkańcy boją się agresywnych psów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki