Śmiertelny wypadek

Bracia zginęli po uderzeniu w zaparkowane auto! 33- i 34-latek zapomnieli o tym? Policja mówi o "bardzo dużej sile" [ZDJĘCIA]

2024-07-24 9:33

Rodzeni bracia w wieku 33 i 34 lata zginęli w wypadku, do którego doszło w Jemiołowie pod Świebodzinem. Mężczyźni podróżowali jednym motocyklem, ale nie mając kasków. Jak wstępnie informuje policja, na łuku drogi zjechali nagle z jezdni i uderzyli w zaparkowany samochód osobowy. Jeden z braci poniósł śmierć na miejscu, drugi zmarł po przewiezieniu do szpitala.

Dwaj bracia zginęli w wypadku pod Świebodzinem

Policja w Świebodzinie wyjaśnia szczegółowe przyczyny i okoliczności wypadku w Jemiołowie, w którym zginęli dwaj bracia. Do zdarzenia doszło w niedzielę, 21 lipca, ok. godz. 22. Według wstępnych informacji jadący jednym motocyklem mężczyźni zjechali na łuku drogi z jezdni, uderzając w zaparkowany nieopodal samochód osobowy. 34-latek, który prawdopodobnie prowadził pojazd, zginął na miejscu, natomiast jego młodszy brat zmarł wkrótce po przewiezieniu do szpitala.

- Siła uderzenia była bardzo duża, ponieważ doszło do przesunięcia pojazdu, który uderzył w kolejny, zaparkowany obok. Obaj podróżujący mężczyźni nie posiadali podczas zdarzenia kasków ochronnych. Ze wstępnych ustaleń wynika również, że kierujący nie posiadał uprawnień, by prowadzić motocykl - informuje policja w Świebodzinie.

Postępowanie mundurowych w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Świebodzinie.

Wypadek w Tokarni: Sąsiadka chciała nas zabić

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki