W miniony piątek (22 maja) zielonogórscy policjanci prowadzili działania zapobiegające kradzieżom samochodów na terenie miasta i powiatu. Tego samego dnia około 3 w nocy na jednej z ulic zauważyli podejrzanego mężczyznę, który kręcił się w rejonie pojazdu zaparkowanego przed prywatną posesją.
Niedoszły złodziej był nie tylko wyjątkowo bezczelny, ale i wybredny! Jego łupem miał bowiem paść Jeep Grand Cheerokie, wysokiej klasy terenowe auto, którego z pewnością nikt by się nie powstydził.
Mężczyzna najprawdopodobniej wyszedł z założenia, że tak odważny skok wymaga nienagannej aranżacji. Był ubrany na czarno, na twarzy miał kominiarkę, a na dłoniach rękawiczki. Na widok policjantów mężczyzna zaczął uciekać. Funkcjonariusze od razu ruszyli za nim w pościg.
Złoczyńcą okazał się 29-letni mieszkaniec Zielonej Góry wielokrotnie notowany za podobne przestępstwa. W trakcie zatrzymania znaleziono przy nim walizkę z urządzeniami do skanowania kodów kluczyków. Mężczyzna został zabrany na komendę.
– Policjanci przesłuchali właściciela pojazdu, a ten powiedział policjantom, że pojazd, który usiłowano mu ukraść był przygotowany na specjalne zamówienie i w Polsce obecnie znajduje się jedynie 8 takich egzemplarzy. Jego wartość wycenił na kwotę nie mniejszą niż 200 tysięcy złotych – informuje zielonogórska policja.
Funkcjonariusze dokładnie przeszukali również mieszkanie zatrzymanego. Na miejscu znaleźli kluczyki i dokumenty od innych pojazdów, nośniki pamięci, telefony komórkowe, układy elektroniczne służące do otwierania pojazdów oraz gotówkę w kwocie prawie 3500 zł., którą zabezpieczono na poczet grzywny.
Zatrzymanemu przedstawiono zarzut usiłowania kradzieży. 29-latek nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i w obecności adwokata odmówił składania wyjaśnień. Wszczęto śledztwo na czas którego prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Zielonej Górze o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Ostateczny wyrok jeszcze nie zapadł, a lokalna policja wciąż bada sprawę.