Pod koniec roku poziom bezrobocia w Województwie Lubuskim w dalszym ciągu jest bardzo niski. Od kilku miesięcy utrzymuje się na poziomie 4,7 %. W niektórych miastach jest już poniżej naturalnego wskaźnika.
- W Gorzowie Wielkopolskim bezrobocie kształtuje się na poziomie 2,2%, w Zielonej Górze 2,4%. Socjologowie mówią, że to już jest poniżej naturalnego wskaźnika i po prostu brakuje pracowników - tłumaczy Krystyna Motyl, zastępczyni dyrektora w Urzędzie Statystycznym w Zielonej Górze.
Wśród osób bezrobotnych, większą grupę stanowią kobiety. Mowa o około 60% wszystkich osób pozostających bez pracy.
- Kobiety wychowując dziecko, czy opiekując się dorosłym rodzicem też są mniej mobilne, chciałyby pracę pozyskać w miejscu swojego zamieszkania, a nie zawsze jest to możliwe - dodaje Motyl.
Tak niski poziom bezrobocia sprawia problemy pracodawcom. Na rynku pracy brakuje wykwalifikowanych specjalistów. Duży problem mają również placówki ochrony zdrowia. Szpitale poszukują lekarzy, pielęgniarek czy położnych, ale także fizjoterapeutów i masażystów.