Strażacy z OSP Kargowa organizują zrzutkę na pomoc dla dzieci ofiary wypadku w Kargowej. 28-letnia Sandra osierociła czworo maluchów
Trudno znaleźć słowa, by opisać tragedię w Kargowie. Dramat rozegrał się w sobotę, 1 czerwca, tuż po festynie zorganizowanym z okazji Dni Kargowej. By dojść do zaparkowanych po drugiej stronie aut, ludzie wracający z imprezy przechodzili przez jezdnię. Wśród nich były trzy kobiety z jednej rodziny, z trzech pokoleń. Dokładne okoliczności wypadku ustalą policja i prokuratura, na razie wiadomo, że kobiety w wieku 72, 46 i 28 lat weszły na jezdnię i zostały potrącone przez fiata punto kierowanego przez 22-latka. Siła uderzenia była tak duża, że matka, babcia i prababcia czwórki dzieci nie miały szans. Jedna z nich zginęła od razu, druga podczas próby reanimacji, a trzecia w szpitalu. Dramat rozegrał się na oczach partnera najmłodszej z ofiar i jednego z ich dzieci... 22-letniemu kierowcy postawiono zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, będzie odpowiadał z wolnej stopy.
"Pomagamy w utworzeniu tej zrzutki, by Pan Dariusz mógł poświęcić całą swoją uwagę dzieciom"
Bez względu na dokładny przebieg wypadku jego skutki są wyjątkowo tragiczne i należy pomóc tym, którym zawalił się przez to świat. Pan Dariusz, partner 28-letniej Sandry, która zginęła, został sam z dziećmi. Wojtuś ma tylko 2 latka, Zuzia - 9, Jagódka - 3, a Lenka 11 lat. Strażacy z Kargowej zorganizowali zrzutkę na pomoc dla rodziny. "Jako OSP KSRG KARGOWA byliśmy świadkami tego dramatycznego zdarzenia i braliśmy udział w akcji ratowniczej w tym nieszczęśliwym wypadku. Panu Dariuszowi w jednej chwili zawalił się cały świat. Chcemy wesprzeć inicjatywę charytatywnej zbiórki, by choć trochę pomóc rodzinie. Pomagamy w utworzeniu tej zrzutki, by Pan Dariusz mógł poświęcić całą swoją uwagę dzieciom, które teraz będą potrzebować wiele czasu by odnaleźć się w tej smutnej rzeczywistości. Nowa sytuacja wymaga dużo siły od Pana Dariusza. W tak trudnych chwilach nie powinien zamartwiać się o środki finansowe na utrzymanie rodziny" - piszą strażacy na stronie zrzutka.pl, gdzie zorganizowano zbiórkę pieniędzy na rzecz dzieci i pana Dariusza.