Stary Raduszec. Śmiertelny wypadek małżeństwa, auto wjechało do rzeki
Po tym jak młode małżeństwo wjechało do rzeki Bóbr i zginęło, śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku wszczęła Prokuratura Rejonowa w Krośnie Odrzańskim. Do zdarzenia doszło w nocy z 10 na 11 maja w miejscowości Stary Raduszec. Jak informują śledczy, 39-latek i 31-latek brali udział w spotkaniu towarzyskim nad rzeką, gdzie przebywały ich dzieci w wieku 6 i 10 lat i dwoje znajomych małżeństwa. W tym czasie między dorosłymi doszło do jakichś nieporozumień, w wyniku czego kobieta i mężczyzna wsiedli do audi i odjechali - samochód prowadził mężczyzna. Dalsza część tekstu poniżej.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że pojazd wjechał na nierówności na drodze gruntowej, przechylił się, a kierowca stracił panowanie nad pojazdem i po skarpie zjechał do rzeki. Małżonkowie nie zdołali wydostać się z auta i oboje zginęli na miejscu. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon przez utonięcie - informuje Ewa Antonowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Będzie sekcja zwłok ofiar
Jak dodaje kobieta, śledczy przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia oraz zdecydowali o zabezpieczeniu pojazdu i ciał ofiar, które zostaną poddane sekcji zwłok. Postępowanie w tej sprawie jest prowadzone w kierunku czynu z art. 177 § 2 k.k., tj. naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym przez niedostosowanie prędkości i techniki jazdy do panujących warunków drogowych.