Ogniem objęte są łącznie trzy budynki.
- To pustostany. W środku palą się materiały do produkcji mebli - tłumaczy w rozmowie z Polską Agencją Prasową mł. bryg Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. - Sytuacja jest od kontrolą. Ze względu na duże zadymienie ewakuowano 100 osób z dwóch bloków rejonie pożaru.
Na miejscu pracuje 20 zastępów straży pożarnej.
- Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. W halach nie ma nikogo - dodał strażak.