W sobotę w Kargowej (woj. lubuskie) trwało święto miejscowości. Nikt nie spodziewał się, że jego finał będzie tak wstrząsający. Było już bardzo późno kiedy doszło o tragedii. Na drodze wyjazdowej z Kargowej, 22-letni kierowca fiata punto potrącił, 28-letnią Sandrę, która z pomocą swojej 46-letnej mamy przeprowadzała 72-letnią babcię.
Po potrąceniu kobiety upadły na drogę nieprzytomne. Na miejsce szybko dojechały wozy straży pożarnej, policja i karetki pogotowia ratunkowego.
– Jedna z kobiet zmarła na miejscu, dwie były długo reanimowane - mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Druga kobieta zmarła podczas reanimacji. Trzecia w bardzo ciężkim stanie została zabrana do szpitala.
– Mimo wysiłków lekarzy trzecia z potrąconych kobiet zmarła w szpitalu – mówi podinsp. Stanisławska.