St. sierż. Łukasz Sobański z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie pojechał we wtorek (10 maja), już po służbie, do sklepu. Gdy stał akurat przy swoim aucie, na parking wjechała osobowa honda, z której wysiadł mężczyzna i ruszył do sklepu. Uwagę policjanta przykuł specyficzny, lekko chwiejny chód kierowcy hondy. Gdy mężczyzna wyszedł ze sklepu i wrócił do swojego samochodu, policjant podszedł do niego, okazał swoją legitymację służbową i zapytał, czy jest trzeźwy. Odpowiedź na to pytanie była jednak oczywista, gdyż od mężczyzny czuć było silną woń alkoholu.
ZOBACZ TEŻ: Jeden leżał pod autem, a drugi w krzakach. Złodzieje katalizatorów zatrzymani na gorącym uczynku [WIDEO]
- Sierżant Sobański zabrał kierującemu 48-latkowi kluczyki od auta i wezwał na miejsce patrol - poinformował asp. Marcin Ruciński z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie. - Na pytanie dlaczego jeździ pod wpływem alkoholu, mężczyzna odparł, że „dopiero po piwie potrafi skupić się na kierowaniu”.
Jak się okazało, zatrzymany 48-latek miał w organizmie 2,3 promila alkoholu. Mężczyźnie zatrzymano od razu prawo jazdy. Grozi mu też kara do 2 lat pozbawienia wolności, minimum 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów, kara grzywny oraz obowiązek wpłaty 5 tys. zł na Fundusz Pomocy Poszkodowanym i Pomocy Postpenitencjarnej.