Nastolatkowie: 13-letni Filip Pasiewicz i 15-letni Marek Gawryszak zaginęli w poniedziałek 10 maja. Trop urwał się około godziny 15.00 w ich rodzinnej miejscowości Ledno (woj. lubelskie), kiedy tylko wyszli z domu przy posesji numer 8.
Zobacz więcej: Lubuskie. Przełom w poszukiwaniach zaginionych nastolatków?! Pierwszy trop nad Odrą [ZDJĘCIA, WIDEO]
Marek Gawryszak - lat 15
Chłopiec ma 167 centymetrów wzrostu, około 60 kilogramów wagi, jest szczupłej budowy ciała. Włosy ciemny blond, ścięte krótko, niebieskie oczy i prosty nos.
W dniu zaginięcia był ubrany w granatową bluzę bez kaptura, z przodu na bluzie widoczna jest amerykańska flaga, miał czarne dresowe spodnie, szare buty sportowe marki Puma i czapkę z daszkiem typu moro.
Ostatni raz widziany był z zaginionym Filipem Pasiewiczem w miejscowości Ledno w okolicy domu numer 8.
Kim są zaginieni?
Filip Pasiewicz - lat 13
Chłopiec jest mieszkańcem Ledna, ma 164 centymetry wzrostu, około 60 kilogramów wagi, jest - jak określiła policja - krępej budowy ciała, ma ciemne blond włosy ścięte na krótko, niebieskie oczy i prosty nos. W dniu, w którym zaginął ubrany był w pomarańczową koszulkę z krótkim rękawem z napisem w przedniej części, granatowe dresowe spodnie z czerwonym zamkiem na lewej nogawce w okolicy kolana i czarne buty sportowe marki Reebok.
Ostatni raz widziany był z zaginionym Markiem Gawryszakiem około godziny 15 w miejscowości Ledno w okolicy domu numer 8.
Wszystkie osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje o zaginionych chłopcach proszone są o kontakt z najbliższą jednostką Policji, pod numerem alarmowym 112 lub numerami: 47 795 64 11 i 47 795 24 11.
Trwają poszukiwania zaginionych chłopców
W nocy z poniedziałku na wtorek wśród policjantów z całego powiatu zielonogórskiego ogłoszono alarm, z czasem do poszukiwań dołączyli m.in. żołnierze, a działania prowadzono na rzece, z powietrza i ziemi. Funkcjonariusze przeczesali wszystkie tereny zielone w towarzystwie psów tropiących: lasy, łąki, czy pola, w sumie ponad 1000 hektarów i dno Odry na odcinku ok. 4 kilometrów.
Później działania na chwilę wstrzymano, bo poszukiwania w nocy - zwłaszcza w takim terenie - po prostu nie były możliwe. Podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji zaznaczyła w rozmowie z TVN24, że nie oznaczało to całkowitego zaprzestania poszukiwań, a tylko ich ograniczenia. W środę 12 maja od wczesnych godzin porannych ok. 200 funkcjonariuszy wznowiło zintensyfikowane poszukiwania. Wtedy też nastąpił przełom, najpierw policyjne psy tropiące znalazły trop w okolicach koryta Odry, później policjanci natknęli się na bluzę jednego z chłopców.