Związek Nauczycielstwa Polskiego protest zapowiedział na 10 marca. Tego dnia rodzice, którzy nie zgadzają się na reformę edukacji mogli nie posłać swoich dzieci do szkół. Tak też było w Zielonej Górze.
- Dziś frekwencja jest niższa niż na przykład wczoraj - powiedział nam Sławomir Baranowski, dyrektor Gimnazjum nr 6 w Zielonej Górze. Nieobecność części uczniów nie paraliżuje jednak pracy szkoły. W każdej z klas jest wystarczająca liczba uczniów, by przeprowadzić zajęcia.
A co o proteście i nieobecności części kolegów sądzą sami uczniowie?
- Widać po szatni, jest dużo mniej kurtek niż zazwyczaj. U nas w klasie jest tylko czterech uczniów, w innej ośmiu - mówią nam gimnazjaliści zielonogórskiej "szóstki".
ZNP już zapowiedział kolejne akcje protestacyjne. Najbliższa 10 kwietnia.
Sławomir Baranowski, dyrektor Gimnazjum nr 6 w Zielonej Górze
Uczniowie Gimnazjum nr 6 w Zielonej Górze