Informację o pożarze w zamku strażacy otrzymali w niedzielę, 13 października około godziny 21.30.
W trakcje trwania akcji ratunkowej okazało się, że wysięgniki wozów straży pożarnej z Żar są za niskie i woda nie dosięga do drewnianej kopuły. Na pomoc ruszyła jednostka z Zielonej Góry, dysponujące wyższym, 50-cio metrowym podnośnikiem. Pomoc przyjechała po godzinie, jednak w tym czasie zawaliła się drewniana część wieży, a ogień rozprzestrzenił się na inne części zamku.
Dogaszanie pożaru trwało jeszcze po północy. W ramach akcji ratunkowej ewakuowani zostali mieszkańcy pobliskiej kamienicy.
W akcji brało udział 15 jednostek straży pożarnej z powiatu żarskiego, jedna z Żagania i jedna z Zielonej Góry.
Jak poinformowali w rozmowie z Radiem ESKA strażacy i burmistrz miasta, Danuta Madej, mogło dojść do podpalenia.
Miasto miało oficjalnie przejąć zamek we wtorek, 15 października. Specjalnie powołany sztab ma jeszcze raz omówić sytuację i zadecydować, czy do przejęcia dojdzie i czy miasto stać na remont.
Polecany artykuł: