Uczestnicy obozu będą mieć okazję, by zapoznać się z technikami ratownictwa wodnego.
- Będą pływali łodzią wiosłową, będą pływali na skuterze ratowniczym, no i będą uczyli się tego wszystkiego, czego się uczy ratownik, czyli uwalniania się od chwytów, posługiwania się deską ratowniczą – mówi Marek Cieśla z zielonogórskiego WOPR-u.
Choć obóz odbywa się w czasie wakacyjnej laby, grafik zajęć i obowiązków jest napięty.
- Te obozy są takie trochę wymagające. To też nie jest tak, że my tam nic nie wymagamy. Rano trzeba wstać, jest zaprawa poranna, później mamy poranny apel, następnie mamy śniadanie, po śniadaniu idziemy do wody na trzy godziny, potem mamy obiad, po obiedzie mamy chwilę przerwy na posprzątanie pokoi, następnie znowu mamy zajęcia w wodzie – wylicza Marek Cieśla.
Zapisy potrwają do końca czerwca, obóz rusza 21 lipca.