Cała sprawa rozpoczęła się w połowie maja, kiedy to mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego zaczął realizować swój przestępczy proceder. 30-latek nie przygotowywał się wcześniej do swoich działań. Trafiał do przypadkowych budynku mieszkalnych, nie sprawdzał czy ich lokatorzy są w domach. Chwytał za klamkę i kiedy okazywało się, że drzwi są otwarte wchodził do wewnątrz i dokonywał kradzieży. Jego łupem padały zazwyczaj rzeczy znajdujące się tuż przy wejściu.
- Głównie pokrzywdzeni tracili dokumenty, telefony i pieniądze, które znajdowały się w pozostawionych przy wejściach plecakach czy torebkach. Niejednokrotnie mężczyzna był widziany przez osoby pokrzywdzone, jednak to nie zniechęcało go do dalszych działań - informują przedstawiciele Policji Lubuskiej.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanemu 30-latkowi pięciu zarzutów, w tym również zarzut uszkodzenia ciała oraz gróźb karalnych. Na wniosek policjantów i prokuratora sąd zastosował wobec 30-letniego mężczyzny tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.
- Policjanci niejednokrotnie apelują, aby właściwie zabezpieczać swoje mienie przed kradzieżą. W tym przypadku nieostrożność właścicieli domów doprowadziła do tego, że ktoś nieuprawniony mógł swobodnie wejść do mieszkania. Czy to podczas prac domowych czy przydomowych każdorazowo należy zamykać drzwi czy bramy garażowe, którymi niepowołana osoba może dostać się do środka. Złodziej nie dzwoni dzwonkiem i nie puka do drzwi, wchodzi po cichu, aby pozostać niezauważonym. Zwiększona ostrożność i czujność nigdy nikomu nie zaszkodziła - przypomina Policja Lubuska w swoim komunikacie.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Lubuskie na sygnale - zobacz akcje policji z regionu!