Jak informuje RMF 24, zawiadomienie o morderstwie wpłynęło do zielonogórskich śledczych w sobotnią noc. Funkcjonariusze natychmiast pośpieszyli do wskazanego mieszkania, gdzie odnaleźli ciało kobiety. Obrażenia na ciele zmarłej wskazywały na to, że do jej śmierci ktoś się przyczynił. Niedługo później, na terenie tego samego bloku, policjanci odkryli zwłoki mężczyzny. Ciało zostało odnalezione na dachu klatki wejściowej, według wstępnych ustaleń zgon nastąpił wskutek upadku z wysokości. Śledczy przekazali, że zmarli najprawdopodobniej byli po rozwodzie.
- Możemy przypuszczać, że mamy do czynienia z zabójstwem i samobójstwem sprawcy. Prawdopodobnie mężczyzna po dokonaniu zbrodni wyskoczył z okna ponosząc śmierć. Oba ciała zostały zabezpieczone do sekcji zwłok - powiedział prokurator Zbigniew Fąfera, cytowany przez radio RMF.
Sprawę morderstwa w bloku wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Zielonej Górze.