Rodzice 7-latka również pomagali charytatywnie innym

Mały Ignaś już nie zobaczy rodziców i siostrzyczki. Na pomoc chłopcu ruszyło prawie 10 tys. osób

2022-12-23 12:15

7-letni Ignaś w ciągu jednego dnia stracił obydwoje rodziców i 2-letnią siostrzyczkę Kaję. Wszyscy zginęli w wypadku, do którego doszło we wtorek, 13 grudnia, w pobliżu Bieniowa pod Żarami. Kia sportage, którą podróżowali drogą krajową nr 27, zjechała nagle na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzyła się z tirem. W tej trudnej chwili Ignaś nie został sam.

Rodzice i siostra małego Ignasia zginęli w wypadku pod Żarami

Trwa zbiórka pieniędzy na rzecz 7-letniego Ignasia, którego rodzice i siostrzyczka zginęli w wypadku pod Żarami. Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek, 13 grudnia, w pobliżu Bieniowa, na drodze krajowej nr 27. Na 28. kilometrze trasy kia sportage zjechała nagle na przeciwległy pas ruchu, z nieznanych na razie przyczyn, gdzie zderzyła się z samochodem ciężarowym marki Volvo, za kierownicą którego siedział 51-latek z województwa wielkopolskiego. Mężczyzna był trzeźwy i nie odniósł żadnych obrażeń, ale 42-letni Tomasz, jego 39-letnia żona Iza i ich 2-letnia córka Kaja zginęli na miejscu. Śledztwo w sprawie wyjaśnienia szczegółowych przyczyn i okoliczności wypadku wszczęła Prokuratura Rejonowa w Żarach.

Zbiórkę na rzecz chłopca wsparło blisko 10 tys. osób

Rodzina spoczęła na Nowym Cmentarzu Komunalnym w Zielonej Gorze w środę, 21 grudnia, a w ostatniej drodze towarzyszyło jej kilkaset osób. Znacznie więcej, bo już blisko 10 tys., postanowiło wspomóc zbiórkę pieniędzy na rzecz Ignasia, co można zrobić za pośrednictwem portalu Zrzutka.pl, klikając TUTAJ. Wspólnymi siłami udało się zebrać prawie 550 tys. zł, ale to nie koniec kwesty. - Kolejny próg osiągnięty, udało nam się zebrać 500 tysięcy złotych! Jako Klub Kibica Zastal (Zielona Góra - przyp.red.) jesteśmy bardzo wdzięczni każdej osobie, która nam pomogła do tej pory. Zachęcamy do dalszej pomocy i chcielibyśmy ogłosić, że... 600 tysięcy to nie cel, a wskazówka! - piszą organizatorzy akcji.

Rodzice Ignasia sami pomagali charytatywnie innym

W tym kontekście warto przypomnieć, że tata 7-latka był zapalonym kibicem koszykarskim, który sam aktywnie włączał się w bezinteresowną pomoc innym osobom. Robił to m.in. za pośrednictwem założonej przez siebie fundacji "Na Zielono", nawiązującej do barw drużyny z Zielonej Góry.

- Tomasz od wielu lat kibicował naszej drużynie. Był także inicjatorem wielu wspaniałych akcji charytatywnych wraz z Klubem Kibica Zastal. Swoim zaangażowaniem i optymizmem zarażał wszystkich dookoła. Pomaganie innym było jego priorytetem - napisał klub na swoim profilu facebookowym.

Mama Ignasia była z kolei wolontariuszką Lubuskiego Stowarzyszenia na Rzecz Kobiet BABA, gdzie udzielała porad prawnych. Na co dzień pracowała natomiast w Departamencie Ochrony Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego, gdzie również dała się poznać z jak najlepszej strony.

- Była zawsze uśmiechnięta, empatyczna, pomocna. Wrażliwa na krzywdę innych, angażowała się w wiele akcji charytatywnych. Z wielką drobiazgowością prowadziła wszystkie swoje sprawy – zarówno te służbowe, jak i te osobiste. Trudno nam uwierzyć, że nie pojawi się już za urzędowym biurkiem, nie wypije z nami kawy, nie porozmawia z nami - napisali jej koledzy i koleżanki z pracy.

Wszystkie zebrane dla Ignasia pieniądze trafią na konto opiekuna prawnego 7-latka.

Źródło zdjęć: Gazeta Lubuska.

Sonda
Czy pomagasz charytatywnie innym osobom?
Poruszające słowa brata na pogrzebie żołnierza, który zginął na Ukrainie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki