Zielona Góra. Małżeństwo uwięzione w rozgrzanym aucie
Policjanci z Zielonej Góry uratowali małżeństwo, które zostało uwięzione w rozgrzanym aucie, co zagrażało zdrowiu i życiu obydwojga. Seniorzy, nie mogąc się wydostać z pojazdu, w którym temperatura była wyższa niż 30 stopni i ciągle rosła, zadzwonili ostatecznie na policję. Po dotarciu na miejsce patrolu okazało się, że żadnych z drzwi samochodu faktycznie nie można otworzyć, co było dotyczyło również szyb i bagażnika. - Policjanci nakazali kierowcy otwarcie pokrywy silnika, odłączyli akumulator, przypuszczając, że doszło do awarii elektroniki, a gdy na skutek tych działań w samochodzie włączył się alarm, drzwi się odblokowały i seniorzy mogli wyjść z pojazdu - relacjonuje podinspektorka Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Seniorzy uwięzieni w aucie przestraszeni i wyczerpani
Małżonkowie, którzy przyjechali do Zielonej Góry z jednej z pobliskich miejscowości, nie chcieli pomocy medycznej, chociaż widać było, że są przestraszeni i wyczerpani. Kobieta, która, jak się okazało, pracuje w służbie zdrowia, zapewniła policjantów, że wystarczy im odpoczynek i wypicie wody. Jednocześnie mundurowi polecili obydwojgu wezwać na miejsce mechanika lub też udać się do serwisu, aby sprawdzić, dlaczego doszło do takiej awarii.