Wybuch paczki w Siecieborzycach. Były partner 31-latki usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa
Czy były partner 31-letniej Urszuli, w której rękach wybuchła paczka w Siecieborzycach, stoi za zamachem na jej życie? Tak twierdzi Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze, która poinformowała w czwartek, 19 stycznia, że mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób i spowodowania obrażeń w stosunku do pokrzywdzonej i jej dzieci. W wyniku eksplozji, do której doszło 19 grudnia ub.r., 31-latka, 7-letnia Ola i niespełna 3-letni Bartuś odnieśli ciężkie obrażenia ciała i trafili do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, gdzie przeszli skomplikowane operacje. Maluchy opuściły placówkę już wcześniej, natomiast najciężej ranna Urszula wróciła do domu w środę, 18 stycznia. Dzień później śledczy poinformowali o zarzutach dla 34-letniego Błażeja K., ojca chłopczyka, zdradzając kulisy podjętych działań.
- Równolegle zlecono przeprowadzenie czynności w mieszkaniu byłego partnera pokrzywdzonej. W wyniku oględzin zabezpieczono przedmioty mogące służyć jako dowód w sprawie. Jednocześnie dzięki funkcjonariuszom policji niezwłocznie podjęto współpracę międzynarodową, mającą na celu ustalenie pobytu mężczyzny pracującego w tym czasie na terenie Niemiec. W śledztwie wdrożono także czynności operacyjne, które miały na celu zabezpieczenie materiału dowodowego jak i zapewnienie prawidłowego toku postępowania - informuje Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze.
Zarzuty prokuratury już pod koniec grudnia
Jak dodają śledczy, zarzuty postawiono już 28 grudnia, ale głównie w obawie, by podejrzany nie planował ukryć się przed organami ścigania, o wszystkim poinformowano dopiero teraz. W dniu 4 stycznia na wniosek prokuratury uzyskano postanowienie Sądu Rejonowego w Zielonej Górze o zastosowaniu wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania, w konsekwencji czego zarządzono poszukiwania listem gończym.
- W dniu 16 stycznia 2023 r. na terenie województwa dolnośląskiego, w ramach wcześniej przygotowanej realizacji, policjanci zajmujący się poszukiwaniem i identyfikacją osób oraz funkcjonariusze Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji KWP w Gorzowie Wielkopolskim zatrzymali podejrzanego - uzupełnia prokuratura.
Podejrzany o podłożenie paczki w Siecieborzycach nie przyznaje się do winy
Błażej K. nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. 34-latek był już wcześniej znany organom ścigania. W styczniu 2022 roku Prokuratura Rejonowa w Żaganiu oskarżyła go o to, że w okresie od grudnia 2020 r. do sierpnia 2012 r. znęcał się psychicznie nad 31-letnią pokrzywdzoną poprzez wszczynanie awantur domowych, poniżanie, wyzywanie słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obelżywe, ograniczanie kontaktów z rodziną i znajomymi oraz uzależnienie finansowe, a ponadto w dniu 14 sierpnia 2021 r. spowodował u pokrzywdzonej obrażenia w postaci stłuczenia uda, co naruszało czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni, to jest o czyn z art. 207 § 1 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. Ponadto podejrzany był silnie skonfliktowany z pokrzywdzoną na tle opieki nad wspólnym dzieckiem, synkiem Bartusiem, który również doznał obrażeń w wyniku eksplozji.
- W dniu 18 stycznia 2023 r. Sąd Rejonowy w Zielonej Górze utrzymał areszt dla podejrzanego. Aktualnie w sprawie gromadzone są ekspertyzy biegłych i prowadzone są dalsze czynności procesowe zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy - czytamy w komunikacie prokuratury.