Do zdarzenia doszło w środę, 12 czerwca. Około godziny 19:30 patrol drogówki z Krosna Odrzańskiego, prowadząc kontrolę w miejscowości Radnica, zauważył nadjeżdżający pojazd, który postanowił skontrolować. Gdy policjant dał znak do zatrzymania się, kierujący zwolnił, a następnie gwałtownie przyspieszył w kierunku Krosna Odrzańskiego. Policjanci ruszyli w pościg.
- W trakcie ucieczki kierowca forda mondeo nie stosował się do zakazów wyprzedzania oraz swoim zachowaniem zmuszał pojazdy jadące z przeciwnego kierunku do gwałtownego hamowania i zmiany kierunku ruchu - informuje kom. Justyna Kulka z krośnieńskiej policji. - Po przejechaniu Krosna Odrzańskiego i Osiecznicy skierował się w kierunku miejscowości Czetowice, gdzie wjechał w ślepą drogę i porzucił auto w zakrzaczeniach.
Z samochodu wysiedli czterej mężczyźni, którzy następnie wbiegli do lasu. Przewidując kierunek ich ucieczki, funkcjonariusze udali się na drogę Bielów - Czetowice.
W pewnym momencie policjanci mając ich w zasięgu wzroku, zobaczyli jak będąc po szyję w wodzie chowają się w trzcinach na środku stawu.
- Informacja o zaistniałej sytuacji niezwłocznie przekazana została dyżurnemu jednostki - tłumaczy kom. Justyna Kulka. - Na miejsce przyjechali policjanci, strażacy z Państwowej Straży Pożarnej z Krosna Odrzańskiego oraz Ochotniczej Straży Pożarnej z Osiecznicy wraz ze sprzętem pływającym, a także operator bezzałogowego statku powietrznego z Nadleśnictwa Bytnica, który przy użyciu drona zlokalizował miejsce ukrywania się mężczyzn, obserwując każdy ich ruch.
Próba uniknięcia zatrzymania ostatecznie zakończyła się niepowodzeniem. Wszyscy czterej mężczyźni wyszli z wody o własnych siłach i poddali się. Po zatrzymaniu zostali doprowadzeni do komendy, gdzie zapewniono im odzież oraz wyżywienie.
- W toku dalszych czynności ustalono, że zatrzymani to obywatele Jemenu, Syrii oraz Afganistanu w wieku 17-36 lat, którzy usłyszeli już zarzut przekroczenia wbrew przepisom granicy państwa z Białorusi do Polski oraz usiłowania przekroczenia granicy państwa z Polski do Niemiec - tłumaczy policjantka.