Pierwsza kwarta nie zapowiadała porażki zielonogórskiej drużyny. Stelmet grał nieźle i prowadził pięcioma punktami. Gra zacięła się w drugiej części. Ostrowianie zaczęli grać lepiej w ataku i do przerwy był remis 40:40. Druga połowa była słabsza, szczególnie w ataku. Obie drużyny bardzo dużo pudłowały, ale to Stelmet wciąż był na minimalnym prowadzeniu.
Prawdziwa katastrofa wydarzyła się w ostatniej kwarcie. Zielonogórzanie grali fatalnie w ataku i mieli problemy z obroną. To napędzało ekipę Wojciecha Kamińskiego. Ostrowianie wygrali 20:9 i zapewnili sobie awans do półfinału, gdzie zmierzą się z Polpharmą Starogard Gdański.
Najwięcej punktów dla Stelmetu zdobyli Markel Starks i Darko Planinic. Liderem Stali był Mateusz Kostrzewski. A dzisiaj w Warszawie 2 kolejne ćwierćfinały, w sobotę półfinały, a zdobywcę Pucharu Polski poznamy w niedzielę.
A koszykarze Stelmetu po bardzo wyczerpujących tygodniach mają chwilę oddechu. Kolejne mecze dopiero na początku marca.