Nowa Sól. Łzy same płyną do oczu. Śmiertelnie chorzy Julcia i Franio spełnili marzenia. Dzieci nie chciały wiele
Śmiertelnie chorzy Julcia i Franio, którzy odwiedzili Komendę Powiatową Policji w Nowej Soli, nie chcieli wiele. Marzeniem dziewczynki było po prostu spotkać się z prawdziwymi funkcjonariuszami, natomiast chłopiec chciał zobaczyć i pogłaskać policyjnego psa. 2,5-latka to mieszkanka powiatu nowosielskiego, u której kilka tygodni temu zdiagnozowano raka nerki. W związku z tym, że chemioterapia okazała się nieskuteczna, Julcia przeszła operację usunięcia 12-centymetrowego guza i czeka teraz, by wyniki badań nie potwierdziły nowotworu złośliwego. Wizyta w komendzie była dla dziewczynki pierwszym wyjściem z domu od momentu pojawienia się w Polsce epidemii koronawirusa. Także kilka miesięcy czekał na opuszczenie szpitala Franio, który walczy z chłoniakiem.
- Julcia i Franio otrzymali od policjantów drobne upominki i elementy odblaskowe, być może na co dzień będą wspominali ten wyjątkowy dzień, który zapewne na długo zapadnie w ich pamięci. Zadowolone dzieci cieszyły się, że mogły zobaczyć prawdziwy policyjny radiowóz i wcielić się w rolę policjanta, siedząc w radiowozie z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi. Funkcjonariusze opowiadali, czym zajmują się podczas pełnienia służby. W podziękowaniu mundurowi mogli podziwiać bezcenny uśmiech dzieci. Dla funkcjonariuszy z nowosolskiej komendy najważniejszym celem służby jest pomaganie innym. Mamy nadzieję, że dzięki inicjatywie policjantów walka z chorobą będzie łatwiejsza i pomoże zatrzymać jej skutki. Takie inicjatywy, dają policjantom jeszcze większą motywację do służby – zobaczyć szczęście i radość drugiego człowieka - piszą policjanci z Nowej Soli na swojej stronie internetowej.
Czytaj też: Z wody wystawała tylko jego głowa! Fatalny wypadek 53-latka pod Świebodzinem
Czytaj też: Krosno Odrzańskie. Wszedł z synkiem na przejście. Po chwili musiał ratować jego życie! [WIDEO]