Polecany artykuł:
Samo wyposażenie ambulansu kosztowało ponad 260 tys. złotych. W środku są między innymi nowoczesny defibrylator, respirator, nosze Stryker, które mają ponad 200 kilogramów udźwigu czy lodówka do przechowywania leków. To druga karetka w naszej flocie pogotowia wyposażona w system Lucas3. Potocznie nazywa się go trzecim członkiem zespołu, ponieważ sam uciska klatkę piersiową pacjenta podczas reanimacji.
System Lucas3 jest niezwykle pomocny podczas resustytacji. Wykonuje ponad 100 uciśnięć klatki piersiowej na minutę. To pozwala na prowadzenie ciągłej reanimacji przed dłuższy czas i to bez względu czy pacjent znajduje się na ziemi, na łóżku czy na noszach w ambulansie.
- Oprócz samego wyposażenia, ważna jest też m.in. automatyczna skrzynia biegów. Dzięki temu ręce kierowcy ambulansu cały czas są na kierownicy, nie odrywa od niej wzroku - powiedział nam Piotr Walania z zielonogórskiego pogotowia.
Karetka kosztowała ponad 650 000 zł.