Do groźnego wypadku doszło w sobotę wieczorem (16 lipca) na przejeździe kolejowym w miejscowości Bogaczów (woj. lubuskie). Jak ustalili policjanci, 33-letnia kobieta, kierująca osobowym chevroletem, nie upewniła się czy może bezpiecznie przejechać przez niestrzeżony przejazd kolejowy i wjechała wprost pod nadjeżdżający pociąg osobowy relacji Zielona Góra – Wrocław. 33-latka może mówić o dużym szczęściu, bo choć jej samochód został niemal doszczętnie zniszczony, ona sama odniosła obrażenia niezagrażające jej życiu.
ZOBACZ TEŻ: Nowa Sól: Pijany 40-latek rzucił się na policjantów i wyrwał im pistolet!
- Kobietę przed poważniejszymi konsekwencjami uratowało to, że maszynista znacznie zwolnił przed przejazdem, a także to, że uderzenie nastąpiło od strony pasażera. Na szczęście kobieta jechała sama - poinformowała podinsp. Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
33-latka z obrażeniami głowy i klatki piersiowej została odwieziona do szpitala. W związku z wypadkiem na kilka godzin wstrzymano na tej trasie ruch pociągów.
Policjanci po raz kolejny apelują o zachowanie szczególnej ostrożności na przejazdach kolejowych i przypominają, że choć wypadki na przejazdach kolejowo-drogowych stanowią mniej niż 1 proc. wszystkich wypadków komunikacyjnych, to ich skutki są zazwyczaj bardzo poważne.
- Zderzenie auta osobowego z pociągiem zwykle kończy się śmiercią kierującego samochodem, a ci którzy mają więcej szczęścia, odnoszą „zaledwie” poważne obrażenia i przez kolejne miesiące odczuwają skutki swojego nieostrożnego zachowania - podkreślają policjanci.