Z tej okazji w Sali Kolumnowej Urzędu Marszałkowskiego odbyło się spotkanie ze specjalistami. Mieszkańcy mieli okazję, by porozmawiać na temat chorób nerek. A statystyki za ubiegły rok dotyczące chorób tego narządu nie są w naszym kraju optymistyczne.
- 860 przeszczepów to jest jeden z najgorszych wyników w ostatnich latach. Patrząc na to, że jest 20 tysięcy pacjentów dializowanych w kraju, z tego kilka tysięcy oczekujących na przeszczepy, to było bardzo źle. Problemem jest nie tylko to, że mamy mniejsze dawstwo. Wydaje mi się, że problemem też jest to, że nasze społeczeństwo jeszcze nie jest społeczeństwem otwartym na dawanie. W krajach zachodniej Europy dawstwo przeszczepów rodzinnych jest w granicach 30 procent – mówi Ireneusz Habura, kierownik Klinicznego Oddziału Nefrologii w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze.
Każdy z nas może dbać o nerki stosując odpowiednią dietę, ćwicząc i pijąc dużo wody. Dostępność do leczenia jest na coraz wyższym poziomie. W szpitalu w Zielonej Górze znajduje się ponad dwadzieścia sztucznych nerek. W przeszłości takie urządzenia były zaledwie dwa.
- To o czymś świadczy. Świadczy o tym, że uzmysłowiliśmy sobie, że mamy taki narząd, że bez tego narządu nie możemy żyć, ale że mamy możliwości, nawet mając skrajnie niewydolne nerki, nadal funkcjonować, żyć – mówi Ewa Szewczyk z Klinicznego Oddziału Nefrologii w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze.