Zgodę na przechowywanie odpadów w 2014 roku wydał starosta zielonogórski. Po połączeniu miasta z gminą zielonogórski magistrat zwrócił się do firmy, by je usunęła. Przedsiębiorstwo ogłosiło jednak upadłość i teraz to miasto powinno te odpady zutylizować:
- Firma, która te odpady tam zawiozła jest nieosiągalna i prawdopodobnie będziemy musieli znaleźć pieniądze na ich utylizację. Szacunkowy koszt to minimum 10 mln zł. Kwota może wzrosnąć nawet do 27 milionów - powiedział nam Dariusz Lesicki, wiceprezydent Zielonej Góry.
Odpady są przechowywane w Przylepie od kilku lat. Składowało je przedsiębiorstwo z branży mięsnej. Zielonogórski magistrat szuka teraz pieniędzy na ich utylizację. W budżecie nie ma wystarczających środków. Miasto zgłosiło się z prośbą do Kancelarii Premiera o uruchomienie tzw. rezerwy centralnej. Jeżeli pieniądze nie wpłyną sprawą zajmą się zielonogórscy radni.