W Słubicach zaginęła 42-letnia Irmina Syrek
Irmina Syrek wyszła z domu w niedzielę (24 marca). Od tego czasu nie ma po niej żadnego śladu. Zaraz po otrzymaniu zgłoszenia o zaginięciu 42-latki, został ogłoszony alarm dla komendy słubickiej policji. Oznacza to, że na służbie musieli się stawić wszyscy policjanci. Nawet ci mający wolne. Ruszyły wielkie poszukiwania zaginionej kobiety. W akcji biorą udział policjanci z psami z komendy we Wschowie. W poszukiwaniach zaginionej kobiety uczestniczą strażacy OSP ze Słubic oraz Golic i Cywilna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza Zbąszynek. - Z uwagi na bliskość rzeki Odry na miejscu pracowała także zawodowa straż pożarna ze Słubic – mówi st. asp. Ewa Murmyło, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Słubicach. Strażacy z łodzi przeszukali nadbrzeży oraz koryta rzeki.
W działaniach wykorzystano drony z termowizją, obsługiwane przez operatora policyjnych dronów z KWP w Gorzowie Wielkopolskim oraz operatora ze straży pożarnej w Słubicach. Poszukiwania cały czas trwają. Po kobiecie nie ma żadnego śladu.
Zaginiona Irmina Syrek ma 42 lata, mierzy 158 cm wzrostu. Ma proste, brązowe włosy za ramiona i oczy koloru piwnego. W chwili zaginięcia mogła być ubrana czarną pikowaną kurtkę, ciemne spodnie i ciemne, skórzane buty.
Każdy, kto ma jakiekolwiek informacje, na temat miejsca pobytu zaginionej lub ma wiedzę na temat okoliczności zaginięcia, proszony jest o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Słubicach. Tel. 47 79 23 211, 47 79 23 212, 47 79 23 256, 47 79 23 238, 519-534-114 lub z najbliższą jednostką policji pod numerem 112.