Zawiadomienie złożyła córka zmarłego. Z jej zeznań wynika, że ojciec przeszedł operację usunięcia woreczka żółciowego. Po niej skarżył się rodzinie na coraz gorsze samopoczucie. Została przeprowadzona kolejna operacja, którą lekarz przeprowadzający zabieg nazwał ratującą życie. W jej trakcie miało dojść do wstrząsu. Zaraz po zabiegu 81-latek trafił na oddział intensywnej opieki medycznej. Jego stan był określany jak krytyczny. Zmarł, nie odzyskując przytomności.
- Według relacji rodziny zmarłego podczas pierwszej operacji mogło dojść do błędu, a tym samym komplikacji, na skutek których stan pacjenta się pogarszał i konieczne było wykonanie kolejnego zabiegu – powiedział prokurator Wojtasik.
Ciało 81-laka zostało zabezpieczone do sekcji. W sprawie zostanie też zabezpieczona dokumentacja medyczna mężczyzny. - Śledztwo ma na celu wyjaśnienie przebiegu zdarzeń pod kątem narażenia 81-letniego mężczyzny na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnego spowodowania śmierci – podał prokurator Wojtasik.