We wtorek (15 lutego) policjanci z żagańskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę BMW, który miejscowości Leszno Górne - na obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje „pięćdziesiątka” - jechał z prędkością 103 km/godz. Jak się okazało, za kierownicą BMW siedział 21-letni mężczyzna. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie 21-latek stracił na 3 miesiące prawo jazdy i został ukarany mandatem w wysokości 1,5 tys. zł.
ZOBACZ TEŻ: Zajechał drogę motocykliście. 18-latek trafił do szpitala [ZDJĘCIA]
Nie był to jedyny kierowca BMW, któremu w ostatnich dniach policjanci zabrali prawo jazdy. Od kierowania samochodem odpocznie też na jakiś czas mieszkaniec jednej z podzielonogórskich miejscowości, który na Trasie Północnej w Zielonej Górze - na odcinku gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 70 km/godz. - rozpędził swoje BMW do 132 km/godz. Funkcjonariusze oczywiście natychmiast zatrzymali mu prawo jazdy, mandatu na niego jednak nie nałożyli. Mężczyzna oznajmił bowiem, że nie uznaje i nie będzie respektował takich przepisów, wobec tego policjanci skierowali wniosek o ukaranie do sądu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Groźny wypadek pod Zieloną Górą. Ciężarówka wjechała w radiowóz i pojazd służby drogowej
- Apelujemy do wszystkich kierowców o rozwagę na drodze. Kierowanie pojazdem mechanicznym z taką prędkością stwarza zagrożenie dla samego kierującego jak również innych użytkowników drogi – przypomina st. sierż. Arkadiusz Szlachetko z Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu. - Nie ma akceptacji na rażące łamanie przepisów ruchu drogowego. Każdy kto za mocno trzyma nogę na gazie musi liczyć się z konsekwencjami.