Sceny niczym z filmu akcji rozegrały się na drogach powiatu nowosolskiego (woj. lubuskie). Wszystko zaczęło się, gdy policjanci z Nowej Soli zauważyli znanego im 33-letniego mężczyznę, kierującego osobowym peugeotem. Nie byłoby w tym może nic niepokojącego, gdyby nie fakt, że funkcjonariusze doskonale wiedzieli, że 33-latek ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. W tej sytuacji policjanci postanowili zatrzymać mężczyznę do kontroli. Ten jednak na widok policyjnych sygnałów, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg.
- 33-latek jechał z nadmierną prędkością i nie respektował przepisów ruchu drogowego, stwarzając bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym - relacjonuje mł. asp. Justyna Sęczkowska z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli.
ZOBACZ TEŻ: Lubuskie: Gruzini pomagali Syryjczykom nielegalnie przekroczyć granicę
Uciekający mężczyzna był tak zdeterminowany, że w pewnej chwili próbował nawet staranować policyjny radiowóz. Ostatecznie brawurowy pościg zakończył się po kilkunastu kilometrach. Pirata drogowego pomógł powstrzymać przypadkowy kierowca, który zablokował jego samochód.
33-latek został zatrzymany i przewieziony do nowosolskiej komendy. Tam policjanci potwierdzili, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania i ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Co więcej, w trakcie przeszukania peugeota policjanci znaleźli narkotyki.
- Mieszkaniec gminy Nowe Miasteczko za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, niedostosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów, spowodowanie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz szereg popełnionych wykroczeń drogowych odpowie przed sądem - informuje Justyna Sęczkowska. - Kodeks karny za popełnione przestępstwa przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności.
33-latek przyznał się do wszystkich zarzutów. Decyzją sądu został aresztowany tymczasowo na 3 miesiące.
Polecany artykuł: