Mateusz Koszela przejechał autostopem tysiące kilometrów, odwiedzając 54 kraje w Europie, Ameryce i Azji. Wśród nich między innymi Laos, Kambodżę czy Wietnam. W plecaku woził ze sobą piłki, które na miejscu rozdawał dzieciom. Teraz postanowił pomagać w regionie.
Znakiem rozpoznawczym założonej przez Koszelę fundacji będzie piłkarz Franek, czyli wielka maskotka, która z pozytywną energią i piłkami będzie pojawiać się m. in. w szpitalach czy domach dziecka:
- Chcemy po prostu, ażeby Franek pojawiał się wszędzie tam, gdzie są dzieci. Szczególnie myślimy o tych dzieciach potrzebujących, o tych dzieciach biednych, o tych dzieciach, które, no gdzieś tam przez los są pokrzywdzone, ale nie zamykamy się, bo przecież każde dziecko na tym świecie gdzieś tam lubi się uśmiechać, lubi takich superbohaterów – mówi w rozmowie z Radiem ESKA Mateusz Koszela.
W planach są także podróże zagraniczne, dalej „na stopa”. Fundacja Podaj Piłkę Dzieciom w 2020 roku ma zamiar dotrzeć do Australii.
Polecany artykuł: