Bati doświadczyła w swoim życiu wiele bólu. Trafiła do adopcji, ale po dwóch latach znów zamieszkała w zielonogórskim schronisku. Właściciele swoją decyzję uzasadnili problemami rodzinnymi. I tak już schorowana Bati po raz kolejny w życiu musiała zmierzyć sie z ogromnym stresem. Zaczęła wygryzać sobie ogon, przez co trzeba było go coraz bardziej skracać, aż została bez ogona.
Polecany artykuł:
12-letnia Sunia przeszła też skomplikowaną operację kolan. Bati od dłuższego czasu cierpi z powodu zapalenia stawów, typowego dla psów w typie owczarka niemieckiego. Ma też przepukliny w kręgosłupie, co dodatkowo utrudnia jej poruszanie się. Kiedy jest zmęczona i zbyt obolała, by spacerować, opiekunka zabiera ją na przejażdżkę specjalnym wózkiem.
Do niedawna pomagało jej regularne ostrzykiwanie stawów i kręgosłupa kwasem hialuronowym na przemian z osoczem bogatopłytkowym. Niestety, wtedy pojawił się kolejny problem, tym razem z nerkami, więc trzeba było zrezygnować z tej terapii.
Od dwóch lat Bati przebywa w domu tymczasowym. Jej leczenie i specjalistyczna dieta są bardzo kosztowne. Miesięcznie potrzeba niemal 1300 złotych:
- preparat wspierający chrząstkę stawową - około 51 zł miesięcznie
- suplement wspomagający funkcje wątroby w przypadkach niewydolności oraz zaburzeń czynnościowych - około 32 zł miesięcznie
- preparaty wspomagające pracę nerek - około 357 zł miesięcznie
- kroplówki NaCl do uzupełniania niedoborów jonów sodu lub chloru powstających na skutek zaburzeń gospodarki elektrolitowej - około 496 zł miesięcznie
- karma dla psów cierpiących na niewydolność nerek - około 280 zł miesięcznie.
Trwa zbiórka na półroczne utrzymanie Bati, która na starość ma szansę doświadczyć jeszcze miłości ze strony człowieka. Cel to 7300 złotych. Fundacja Sarigato w ramach akcji Karmimy Psiaki prowadzi zbiórkę dla Bati. Wesprzeć ją można TUTAJ.