Szokujące nagranie

Potrącił dwóch policjantów i uciekł. Rozbił się kilkaset metrów dalej. Kierowca był już znany policji

2022-10-26 9:32

Policja ujawnia więcej szczegółów dotyczących zatrzymania 29-letniego kierowcy, który potrącił dwóch policjantów na ul. Wojska Polskiego w Zielonej Górze. Zdarzenie miało miejsce w miniony piątek. Wydarzenia te zostały zarejestrowane prze policyjną kamerę.

Wracamy do zdarzenia, które miało miejsce w piątek (21 października) na ul. Wojska Polskiego w Zielonej Górze. Kierowca samochodu zatrzymanego do policyjnej kontroli, potrącił dwóch policjantów i odjechał. Policja podała więcej szczegółów tych wydarzeń i opublikowała nagranie, a na którym widać ucieczkę kierowcy.

Zgroza w Zielonej Górze. Potrącił dwóch policjantów, bo chciał uniknąć kontroli

Policyjna kontrola na Wojska Polskiego

Policjanci ruchu drogowego podczas patrolowania miasta, gdy zatrzymali się na czerwonym świetle, zauważyli na skrzyżowaniu jak jeden z poprzedzających ich pojazdów, ford fiesta, po zmianie świateł nie pojechał tak jak powinien na wprost z pasa, na którym stał, tylko popełnił wykroczenie, przejechał linię ciągłą i skręcił w prawo w ulicę Wojska Polskiego. Policjanci ruszyli za samochodem i po kilkuset metrach, gdy się do niego zbliżyli, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe dając kierowcy sygnał do zatrzymania. Ten jednak nie zareagował, a nawet przyspieszył, chcąc uciec i uniknąć kontroli.

Mundurowi ruszyli w pościg i jednocześnie powiadomili dyżurnego o tym incydencie. W pewnym momencie, po przejechaniu kolejnych kilkuset metrów, kierujący fordem wjeżdżając na rondo i próbując objechać je z prawej strony, stracił nagle panowanie nad pojazdem i uderzył w znak drogowy zatrzymując się na wysepce. Policjanci zablokowali radiowozem samochód, a sami wysiedli i podbiegli do kierującego. W fordzie siedziało dwóch mężczyzn. Pasażer nie mógł wysiąść z pojazdu, bo jego drzwi były zablokowane przez słupek drogowy, natomiast kierujący nie chciał otworzyć drzwi. Gdy mężczyzna po kilkukrotnych wezwaniach nie reagował na polecenia policjantów, ci wybili szybę w aucie, żeby wyciągnąć kierującego siłą. W tym momencie uruchomił on silnik, włączył wsteczny bieg i ruszył potrącając obydwu policjantów i taranując radiowóz. Kierujący zdołał odjechać, natomiast policjanci nie mogli uruchomić zniszczonego radiowozu, ponadto wymagali natychmiastowej opieki lekarskiej. Zdążyli jeszcze przekazać informację o ucieczce dyżurnemu, który na miejsce skierował inne patrole.

Rozbity samochód na skrzyżowaniu

W kilka minut po tym zdarzeniu, policjanci z jednego z patroli odnaleźli rozbitego forda na skrzyżowaniu, kilkaset metrów od miejsca, w którym sprawca potrącił policjantów. Jak opowiedzieli policjantom świadkowie, kierujący nie opanował samochodu na skrzyżowaniu, wjechał z słupki drogowe, a następnie gdy okazało się, że nie może odjechać, wraz z pasażerem wysiadł z pojazdu i obaj pobiegli w różnych kierunkach. Policjanci rozpoczęli poszukiwania i bardzo szybko ustalili kim są mężczyźni poruszający się fordem, którzy nie chcieli zatrzymać się do kontroli.

Kierowca i pasażer w rękach policji

W wyniku podjętych działań policjanci z wydziału kryminalnego komendy miejskiej zatrzymali pasażera, którym okazał się 37-letni zielonogórzanin. W jego miejscu zamieszkania po przeszukaniu kryminalni znaleźli i zabezpieczyli środki odurzające - marihuanę o wadze prawie 240 gramów, metamfetaminę o wadze ponad 82 gramy, tabletki Clonozepanum, a także 3 sztuki ostrej amunicji jak również szlifierkę kątową figurującą w systemach policyjnych jako utracona. Po czynnościach mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W kilka godzin po zatrzymaniu pasażera, policjanci służby patrolowej zatrzymali także kierującego, 29-letniego zielonogórzanina, który próbował ukryć się przed policjantami.

Obaj zatrzymani mężczyźni zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty. Kierowcy, po konsultacji z prokuratorem, przedstawiono zarzut wywierania wpływu na czynności funkcjonariuszy, za co według kodeksu karnego grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Natomiast pasażer samochodu usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości substancji psychotropowych i środków odurzających oraz przygotowania do wprowadzenia tych substancji do obrotu. Za to przestępstwo według Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. W związku z tym, że tego czynu dopuścił się przed upływem 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności, będzie odpowiadał w warunkach recydywy.

Materiał dowodowy zebrany w sprawie pozwolił prokuratorowi Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze na wystąpienie z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie obydwu zatrzymanych. Sąd Rejonowy w Zielonej Górze aresztował podejrzanych na 3 miesiące.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki