Jednym z najbardziej odczuwalnych ograniczeń w związku z epidemią koronawirusa jest zakaz przemieszczania się. Dopuszczalne jest wychodzenie z domu tylko, gdy jedziemy do i z pracy, robimy zakupy w sklepie czy aptece lub pomagamy osobom, które nie są w stanie same zrealizować takich potrzeb. Nie wszyscy jednak wzięli sobie do serca hasło "zostań w domu" i czas ograniczeń postanowili wykorzystać na wypoczynek daleko od domu.
Tak było w przypadku pary zielonogórzan, którzy wybrali się do hotelu w Bukowinie Tatrzańskiej, oddalonego kilkaset kilometrów od ich miejsca zamieszkania. Kara za niezastosowanie się do obowiązujących ograniczeń była bardzo dotkliwa. Nie dość, że zostali zawróceni, to jeszcze muszą zapłacić mandat w wysokości 500 zł.
Kurorty i miejsca chętnie odwiedzane przez turystów są pod szczególnym nadzorem policji. Zaostrzenie ograniczeń od 1 kwietnia dotyczy również hoteli i miejsc noclegowych. Zostały one zamknięte za wyjątkiem miejsc wykorzystywanych do kwarantanny.