Funkcjonariusze, którzy rozpracowywali proceder przemytu obywateli Azji przez granice RP ustalili, że 11 osób zorganizowało sobie niemal idealne warunki do pracy. Wszystko odbywało się etapami, co miało minimalizować ryzyko wykrycia. I długo działało, bo grupa funkcjonowała w latach 2018 - 2019.
[...] byli w pojazdach ciężarowych, w specjalnie wykonywanych skrytkach konstrukcyjnych w przestrzeni ładunkowej pojazdów. Do tego celu wykorzystywano samochody na polskich i brytyjskich numerach rejestracyjnych, które m.in. wypożyczano na okres planowanego przerzutu. Były to różnego rodzaju samochody ciężarowe, od dużych ciągników siodłowych z naczepami, po mniejsze półciężarówki z plandekami, czy samochody kempingowe
Trasy były regularnie zmieniane - w ten sposób przez jakiś czas udawało się unikać kontroli. Kiedy przerzut się udał i obywatele Azji przekroczyli południową granicę RP, przemytnicy przewozili ich na teren woj. śląskiego, dolnośląskiego lub lubuskiego. W tych regionach dochodziło do zmiany środka transportu i innymi autami jechali już do miejsca docelowego - na terenie RP - lub dalej, do kraju docelowego.
Zwykle ta droga wyglądała następująco: Z Rumunii, przez Węgry, Słowację, Polskę do Niemiec, Francji lub Wielkiej Brytanii.
Przemycali ludzi. Ile zarobili?
Jak informuje Prokuratura Krajowa, za zorganizowanie „przerzutu” cudzoziemcy płacili przemytnikom od 6500 do 20 tysięcy dolarów.
Przemytnicy zapłacą za biznes cenę wolności. Odpowiedzą przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu, a według ustaleń - grozi im do 8 lat więzienia.
Podcasty
Playlisty tematyczne
