85-letnia mieszkanka Zielonej Góry padła ofiarą oszustów działających metodą „na policjanta”. We wtorek (11 stycznia) do 85-latki zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant z Centralnego Biura Śledczego Policji. Oszust manipulował kobietą przez kilka godzin, aż ta przekazała mu całe swoje oszczędności.
Najpierw kobieta spotkała się z oszustem na mieście. W umówionym miejscu podszedł do niej mężczyzna i powiedział ustalone wcześniej hasło „Anioł Stróż” - w odpowiedzi kobieta wręczyła mu 15 tys. zł w gotówce. To jednak oszustom nie wystarczyło. 85-latka za namową fałszywego policjanta wypłaciła z banku 40 tys. zł, a po powrocie do domu wyrzuciła je z balkonu w kopercie. Pod balkonem stał inny mężczyzna który jako „umówiony znak” podniósł lewą rękę.
ZOBACZ TEŻ: Obcięli dłonie Matce Boskiej, a św. Józefowi wetknęli piwo. Młoda para trafi do więzienia?
Podobne telefony od oszustów w ostatnich dniach odbierali też inni mieszkańcy Zielonej Góry. Na szczęście większość z nich w porę zorientowała się w oszustwie i powiadomiła o zdarzeniu policję.
- Prosimy wszystkich, a w szczególności osoby starsze o ostrożność w kontaktach telefonicznych, zwłaszcza gdy osoba po drugiej stronie słuchawki chce od nas pieniędzy. Pamiętajmy, że nie należy wierzyć w historie, które ktoś opowiada nam przez telefon - apelują zielonogórscy policjanci. - Policjanci nie odbierają nigdy żadnych pieniędzy od nikogo, nie przyjmują pieniędzy na przechowanie i nie zabezpieczają ich na specjalnych kontach, ani też nie angażują postronnych osób w „tajne akcje”.
Polecany artykuł: