W ostatnich dniach w Sulechowie (woj. lubuskie) doszło do kilku włamań. W poniedziałek (26 września) i we wtorek (27 września) w godzinach nocnych sprawca włamał się do sklepu wielobranżowego i budki gastronomicznej. Podczas włamania do sklepu złodziej wyłamał drzwi wejściowe i ukradł kasetkę pieniędzmi, a w budce gastronomicznej uszkodził roletę. Właściciele lokali oszacowali szkody na kilka tysięcy złotych.
Policjanci szybko ustalili, że za włamaniami może stać znany im z wcześniejszych podobnych przestępstw 23-letni mieszkaniec Sulechowa. Mężczyzna został zatrzymany i podczas przesłuchania przyznał się do winy. To jednak nie był koniec. Wkrótce wyszło na jaw, że 23-latek odpowiada także za inne przestępstwa, do których dochodziło w ostatnich tygodniach na terenie Sulechowa
- W lipcu 23-latek uszkodził agregat przy jednym ze sklepów spożywczych, czym spowodował straty o wartości 12 tys. zł - informuje podinsp. Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. - W tym samym miesiącu, w poszukiwaniu pieniędzy włamał się do przychodni lekarskiej, gdzie spowodował straty na 5 tys. zł.
W sierpniu 23-latek włamał się do lokalu gastronomicznego oraz uszkodził zaparkowany na ul. Kwiatowej samochód, rysując ostrym narzędziem lakier auta. Z kolei we wrześniu włamał się do lokalu gastronomicznego, skąd ukradł pieniądze, alkohol oraz przekąski, a także próbował włamać się do sklepu odzieżowego, ale został spłoszony przez przejeżdżający samochód. Następnie włamał się do piwnicy, skąd ukradł elementy roweru oraz klucze nasadowe. W tym samym miesiące porysował też lakier kolejnego pojazdu.
Łączną wartość skradzionych przedmiotów i szkód spowodowanych przez 23-latka oszacowano wstępnie na ponad 30 tys. zł. Mężczyzna usłyszał sześć zarzutów za kradzieże z włamaniami, dwa zarzuty kradzieży oraz dwa zarzuty uszkodzenia mienia. Grozi mu teraz nawet 10 lat więzienia.